Były gangster chciał na mnie zarobić. Jak wygrałem w sądzie ze „Sproketem”
W tym odcinku na kanale YouTube Podejrzani opowiemy o szerzej nieznanej historii sprzed kilku lat, kiedy to były już świadek koronny Roman O. ps. „Sproket” po emisji dwóch odcinków programu „Mafia to nie tylko Pruszków” na jego temat, skierował przeciwko mnie prywatny akt oskarżenia o zniesławienie.
W procesie tym na ławie oskarżonych zasiadałem razem z Jarosławem Sokołowskim ps. „Masa” i Konradem Bogusławskim, znanym jako „Goebbels” lub „Caro”.
Część rozpraw, ze względu na udział w nich byłego i czynnego świadka koronnego, odbywała się w specjalnie chronionej sali, określanej przez sam sąd mianem „sali narkotykowej” przy ulicy Kocjana w Warszawie.
Pełnomocnik „Sproketa” w sprawie przedstawił mi zdecydowanie niekorzystną ugodę, a sam „Sproket” proponował wycofanie oskarżenia w zamian za przygotowanie reportaży na temat przestępstw skarbowych w warszawskich środowiskach biznesowych, którym przyglądało się ABW.
Po trwającym kilka lat procesie zostałem w dwóch instancjach uniewinniony przez sąd. Wyrok jest prawomocny.
