Krzysztofowi Guzowskiemu, głównemu specjaliście ds. sportu, najwyraźniej nie spodobało się, że stowarzyszenie “Nigdy Więcej” poinformowało opinię publiczną o udziale sędziego piłkarskiego Szymona Marciniaka w imprezie organizowanej przez Sławomira Mentzena.
– Skoro urzędnik reaguje w taki sposób na naszego maila, to jak ma promować wartości, które miasto Gdańsk ma na sztandarach, czyli wolność, solidarność i różnorodność? – pyta dr Anna Tatar ze Stowarzyszenia “Nigdy Więcej”.
Krzysztofowi Guzowskiemu, głównemu specjaliście w biurze prezydenta Gdańska ds. sportu, nie spodobało się, że stowarzyszenie poinformowało opinię publiczną o udziale sędziego Szymona Marciniaka w imprezie organizowanej przez skrajnie prawicowego polityka Sławomira Mentzena. Postanowił ze swoją opinią się nie kryć.
“Nigdy Więcej”: Bardzo nas ta wiadomość zdziwiła
Newsletter stowarzyszenia zazwyczaj ma charakter komunikatu dot. spraw istotnych społecznie, takich jak rasizm, nietolerancja czy dyskryminacja. I tego właśnie dotyczyła wysłana niedawno m.in. do Guzowskiego wiadomość. Chodziło o ataki na Igę Świątek, która otwarcie wspiera Ukrainę od czasu rosyjskiej inwazji. Przedstawiciele skrajnej prawicy pogardliwie wypowiadają się na temat najlepszej tenisistki świata, zarzucając jej wręcz zdradę z powodu wsparcia udzielanego Ukrainie.
“Nigdy Więcej” wierzyło, że gdańscy urzędnicy będą zainteresowani informacją, zwłaszcza że z Gdańska płynie bardzo duża pomoc dla uchodźców, a także wprost do Ukrainy.
Newsletter trafił do wspomnianego Krzysztofa Guzowskiego, urzędnik odpisał ze służbowego maila: „Po tym, co zrobiliście z Marciniakiem, uprzejmie proszę o nie przysyłanie mi więcej komunikatów. ŻADNYCH komunikatów”.
– Bardzo nas ta wiadomość zdziwiła i nieprzyjemnie zaskoczyła – komentuje Anna Tatar.
“Nigdy Więcej”, Gdańsk i Janusz Waluś
– To nieprawda, że “Nigdy więcej” zgłosiło sprawę sędziego do UEFA – podkreśla Anna Tatar. – Ale uznaliśmy, że mamy prawo wyrazić publiczną krytykę takiego zachowania, o czym poinformowaliśmy w mediach społecznościowych. Sędzia piłkarski to ktoś, kto może być idolem, zwłaszcza dla młodych ludzi. Jego udział w wydarzeniu może być uznany za legitymizowanie lidera Konfederacji.
Zdaniem stowarzyszenia sport jest dziedziną, która skutecznie może przełamywać uprzedzenia i nietolerancję.
– Poprzez sport można edukować i promować pozytywne wartości, budować warte naśladowania postawy społeczne, np. wobec migrantów, osób o innym kolorze skóry, wyznaniu – wymienia Anna Tatar.
Przypomina też o tym, że “Nigdy więcej” wielokrotnie wyrażało bardzo krytyczne zdanie na temat treści, które znajdowały się na transparentach podczas meczów Lechii Gdańsk. Na jednym z nich znajdowała się podobizna Janusza Walusia z podpisem “Nic Cię nie złamie, nie jesteś sam!”. Bohater kibiców jest polskim emigrantem, który w RPA zastrzelił Chrisa Haniego, przywódcę czarnych komunistów.
W 2020 roku Stowarzyszenie “Nigdy Więcej” zaproponowało władzom Gdańska wspólne działania przeciwko rasizmowi na stadionach i poinformowało o zainteresowaniu mediów w RPA transparentami z Walusiem.
– Nie dostaliśmy konkretnych odpowiedzi na nasze propozycje, być może Gdańsk nie jest zainteresowany walką z rasizmem – mówiła wówczas “Wyborczej” dr Anna Tatar.
Wówczas Guzowski pełnił już funkcję głównego specjalisty w biurze prezydenta ds. sportu.