Jak donosi Biełsat: źródło materiału
“W izolatorze śpi się na gołych deskach, które rozkładane są o 21., a składane o 5. rano. Trzeba szybko wstać i cały dzień chodzić. Patrzą na ciebie cały czas przez wizjer” – tak o swoim pobycie w białoruskiej
kolonii mówił dziennikarz Radia Swaboda Aleh Hruździłowicz.Najbliższe lata w podobnym miejscu ma spędzić Andrzej Poczobut, z dala od rodziny, w łagrze w Nowopołocku