I kolejna wygrana sprawa (pierwszą przedstawiliśmy wczoraj). Tym razem ochronę uzupełniająca otrzymał nasz beneficjent z Etiopii. Również ze względu na ryzyko doświadczenia tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania w razie powrotu do kraju pochodzenia.
Cudzoziemiec służył w wojsku partyzanckim, walcząc w ramach Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia (TPLF) podczas wojny domowej na terenie Tigraju. Dołączył on do tej organizacji ze względu na krzywdy jakie doświadczył w wyniku działań wojennych. Musiał opuścić rodziną miejscowość z powodu bombardowań przeprowadzanych przez wojska rządowe. Na wojnie stracił także siostrę, również walczącą dla TPLF. Po krótkim szkoleniu wojskowym został wcielony do armii i zaczął uczestniczyć w wojnie domowej pomiędzy TPLF a wojskami rządowymi. Łącznie w armii TPLF spędził około roku, z czego przez 8 miesięcy brał udział w ciężkich działaniach wojennych. Twierdził też, że władze partyzantki TPLF zobaczyły w nim potencjał wojskowy i dlatego w pewnym momencie został dowódcą 30-osobowego oddziału. Miał on też być potem ukarany przez TPLF za niesubordynację i uwięziony na 2 miesiące. Potem jednak wrócił na front, i miał walczyć aż do momentu podpisania porozumień pokojowych między TPLF a rządem federalnym w listopadzie 2022 r.
Obecnie w regionie Tigraj, z którego cudzoziemiec pochodzi, jest spokojniej niż w latach poprzednich, ale nadal na tych terenach mają miejsce sporadycznie walki między Tigrajczykami a Amharami. Obecnie mają też miejsce na terenie Etiopii inne konflikty zbrojne, które stanowią zagrożenie dla ludności cywilnej.
