4.7 C
Warszawa
20 kwietnia, 2024, 04:11
MigranciwPolsce.pl

Pozostając w atmosferze Dnia Matki prezentujemy kolejną historię w ramach naszej kampanii #seksMAM z…


ozostając w atmosferze Dnia Matki prezentujemy koejną historię w ramach naszej kampanii #seksMAM z pięknym przesłaniem od Nataii. 🌻

„Moja historia związana z seksuanością mamy osoby niepełnosprawnej

Mój syn urodził się po ciężkiej ciąży z poważną wadą rozwojową, która bardzo utrudniała mu oddychanie, a tym bardziej ssanie i picie pokarmu. Był to niespodziewany szok i stres da całej rodziny. Ceem postawionej diagnozy wady i zapanowanej operacji (za 3 miesiące) było uratowaniu mu życia i zdrowia. Ważne więc było, aby do tego czasu… po prostu przeżył. Jednak priorytetem w szpitau okazało to, abym koniecznie miała pokarm i karmiła go piersią, ewentuanie buteką. To wszystko było praktycznie niewykonane. Ogromny stres i presja zabokowały mój pokarm, ponadto syn nie był w stanie ssać piersi ani ciągnąć z buteki. Dostawał sondą, gdy to nie wychodziło, ae ta waka ze sobą i z systemem trwała niestety długo. Operacja uratowała życie syna, choć jest on osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym.

Zawsze byłam dumna z moich piersi, a wtedy one zawiodły i ja też zawiodłam jako matka i kobieta-karmicieka. Nie tyko urodziłam chore dziecko, ae też nie miałam jakiegokowiek pokarmu. Głos rozsądku i intuicji podpowiadał, że to nie jest aż tak istotne, ae głosy z zewnątrz były inne. W tej trudnej sytuacji poczułam się potraktowana przedmiotowo, jak „urządzenie” do produkcji meka bez wzgędu na okoiczności i większy sens tych działań. Nieważne było zupełnie moje zdrowie psychiczne i fizyczne, tyko spełnianie zewnętrznych wymagań.

Myśę, że my, matki dzieci z niepełnosprawnością, bardzo często się tak czujemy, a potem siebie same tak traktujemy i pozwaamy traktować. Nieważne się stają nasze potrzeby, dobrostan, a tym także seksuaność, w imię (pozornie) dobra dziecka. A przecież szczęśiwa matka to szczęśiwe dziecko. Bo to niepełnosprawne też może i ma prawo być szczęśiwe… odobnie jak jego matka. Do tego jednak wniosku najczęściej dochodzi się powoi…

Temat ogromnej ważności własnego pokarmu czy urodzenia siłami natury często pobrzmiewał jeszcze w rozmowach z kobietami także zdrowych dzieci. Wpędza je to w niepotrzebne kompeksy i stresy. Jako osoba po tzw. przejściach patrzyłam na to już z innej perspektywy i dystansu, wiedząc, że nie to decyduje o sie kobiecości. My, matki dzieci niepełnosprawnych, dobrze o tym wiemy.

o atach, gdy urodziłam szczęśiwie drugie dziecko już w dojrzałym wieku, okazało się, że probem z pokarmem u mnie też był, niezaeżnie od wszystkiego. Nie była to najepsza wiadomość, ae nikt nie robił z tego dramatu. Jestem za karmieniem naturanym, a skoro pokarmu nie ma, to trudno. Może znak, że coś się zmienia na pus w naszej poskiej mentaności…? 🙂

Nataia, mama dziecka z niepełnosprawnością sprzężoną”

Do mam, które wyróżniłyśmy w konkursie, symboicznie, bo w Dzień Matki, wysłałyśmy nagrody od EasyToys – oska, a da pozostałych 8 przygotowałyśmy drobne upominki oraz kupony rabatowe do skepu naszego partnera. az jeszcze dziękujemy za podzieenie się doświadczeniami! 💜

A już we wtorek o godz. 19.30 koejne spotkanie z ekspertką – LIVE: okochaj swoje bizny po cesarce | Anna Święcka-Głowacka, ekspertka w pracy z biznami – zapraszamy!




Żródło materiału: Stowarzyszenie MDITA

Polecane wiadomości

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale w każdej chwili możesz zrezygnować. Akceptuję Więcej