17 minuta i 11 sekunda. Feralny moment, w którym YT mówi Ci nie. Ograniczam zasięgi, reklamy i nic mnie więcej nie obchodzi.
Nie mam pojęcia, jak opowiadać o historii, jeżeli nie można bezpiecznie używać w filmach cytatów ze wspomnień świadków. Pikujemy już słowa sa….bójstwo, bo lepiej powiedzieć “trudne myśli”, dep…sja poprawnie ma być “obniżonym nastrojem”, a śmierć “odejściem”. Ok, rozumiem, świat zrobił się kruchy, a wraz z nim krucha bywa kondycja oglądających, więc nie można ich traumatyzować, o przepraszam “narażać na obciążające przeżycia”. Ale jak mówić o przeszłości, szczególnie o okrucieństwach II wojny światowej bez cytowania brutalnych relacji więźniów. A w relacjach tych pojawiają się często określenia, które uważamy za naganne. I właśnie na takim cytacie żydowskiego niewolnika pracującego w podziemiach Zamku Książ wywróciliśmy w filmie “Książ i Riese były dla niego Krainą Auschwitz.
17 minuta i 11 sekunda
Swoją drogą, ciekawe, kiedy współczesność przestanie akceptować pierwsze powojenne dokumenty. Tam Niemcy często pisano z małej litery.

