2.3 C
Warszawa
22 listopada, 2024, 14:42
MigranciwPolsce.pl
"Potrzebujemy uczyć się doświadczać inności bez strachu i poczucia ataku na naszą tożsamość. Potrzebujemy też ...

“Potrzebujemy uczyć się doświadczać inności bez strachu i poczucia ataku na naszą tożsamość. Potrzebujemy też …


“Potrzebujemy uczyć się doświadczać inności bez strachu i poczucia ataku na naszą tożsamość. Potrzebujemy też uczyć się podtrzymywać naszą tożsamość w inny sposób niż przez opozycję wobec innych” – pisze Agnieszka Kosowicz na swoim blogu* po sobotnim wystąpieniu premiera Donalda Tuska.

“Wszyscy chcemy być bezpieczni. Z bezpieczeństwem jest jednak jak z łańcuchem – jest tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo. Będziemy bezpieczni, gdy inni będą bezpieczni, a najbardziej – gdy bezpieczni będą nasłabsi i najbardziej potrzebujący wsparcia. Bezpieczeństwa nie zapewni graniczny mur – nie wiem, jak ufortyfikowany, jak bardzo naszprycowany elektroniką. Bezpieczeństwo to nie granica. To przestrzeń, parasol, który obejmuje wszystkich wokół, wtedy działa.

Nie będziemy bezpieczni, jeśli tuż za tym murem będzie śmierć. Będziemy bezpieczni, gdy wokół nas nie będzie desperacji. Gdy uzgodnimy w Polsce taki model, w którym zarówno Polki i Polacy, jak inne osoby przebywające na naszym terytorium mają dostęp do tego samego pakietu praw. Gdy będziemy dla siebie przewidywalni, a nasze podstawowe potrzeby zabezpieczone. Brak bezpieczeństwa bierze się z nierówności i braku nadziei. Jeśli Pan Premier apelując o bezpieczeństwo ma na myśli, że migranci i migrantki w Polsce będą traktowani z szacunkiem, będą godnie wynagradzani za pracę i będą mogli liczyć na aparat państwa, to ja jestem za.
(…)
Oczywiście, państwo powinno mieć kontrolę nad ruchem osób i mieć wpływ na to, kto przyjeżdża do Polski. Ale od trzech lat nasze państwo samo rejteruje w tej sprawie na polsko-białoruskim pograniczu. Od trzech lat bawimy się w kotka i myszkę, a ludzie tracą życie (i migranci, a niedawno także polski żołnierz). Środowiska pozarządowe i prawoczłowiecze apelują o rzetelne stosowanie procedur na tej granicy właśnie po to, aby zapewnić na niej bezpieczeństwo. Polskie służby NIE weryfikują tożsamości osób, NIE sprawdzają, z kim na pograniczu mamy do czynienia, NIE podejmują wystarczających prób uregulowania tej sytuacji. Na jeden dzień Polska wstrzymała tranzyt towarów z Białorusi – i reżim białoruski zasygnalizował gotowość do rozmów – czemu nie skorzystaliśmy? Czemu blokada nie trwała dwa-trzy-cztery dni? Czemu nie korzystamy z innych możliwości nacisku na Białoruś? Czemu nie angażujemy się w rozmowy pokojowe w Jemenie albo Syrii, skąd pochodzą uchodźcy? Czemu nie jesteśmy aktywni w świecie w działaniach na rzecz pokoju?

Sami przyczyniliśmy się do wzmocnienia na tej granicy przemytu i handlu ludźmi – nie podejmując działań wielorakich, w partnerstwach z innymi. Nie ma takiego muru, który zatrzymałby ludzi walczących o swoje życie. Potrzebujemy na tej granicy wzmocnienia praw, nie rezygnacji z praw. I jeszcze jedno – mury oprócz tego, że nieskuteczne, są jeszcze bardzo, bardzo drogie. Będziemy za nie płacić, ze strachu – ale czy nie sensowniej byłoby wydać te pieniądze na inne potrzeby państwa? Ochronę zdrowia obywateli, chociażby?”

Czytajcie:
*https://agnieszka-kosowicz.com/premier-naciska-guzik/




Żródło materiału: Polskie Forum Migracyjne

Polecane wiadomości