Co się stało z Karoliną Wróbel? NOWE FAKTY!
KOGO BAŁA SIĘ KAROLINA WRÓBEL?
W ostatnich dniach cała Polska żyje sprawą głośnego zaginięcia 24-letniej Karoliny Wróbel z Czechowic-Dziedzic, matki dwójki dzieci. Kobieta blisko dwa tygodnie temu, w piątek 3 stycznia wieczorem do sklepu spożywczego i do tej pory nie wróciła. W tym czasie w mieszkaniu, które zajmowała z bratem i znajomym trwała impreza. 24-latka nie zabrała ze sobą telefonu komórkowego, dokumentów, ani większej gotówki, nie skontaktowała się też z rodziną.
Niewiele później do sprawy zatrzymano 29-letniego Patryka B. – współlokatora Karoliny i jej brata. Usłyszał on zarzuty, ale prokuratura nie ujawnia ich treści. Wiadomo, że mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że podczas rozmowy ze znajomym miał przyznać się do uduszenia Karoliny i ukrycia jej ciała w wodzie.
Właśnie dlatego działania służb skupiają się na zbiornikach wodnych nieopodal miejsca zamieszkania 24-latki. Szczególnie mowa o stawie Błaskowiec, najbliżej bloku, w którym mieszkała Karolina. To tam ślad zgubiły psy tropiące i to tam świadkowie mieli widzieć prowadzonego w kajdankach przez policjantów Patryka B. Prawdopodobnie pokazywał śledczym, gdzie ostatni raz widział Karolinę lub gdzie ukrył jej ciało. Działania na stawie Błaskowiec zakończyły się. Niczego nie znaleziono, strażacy nie planują tam póki co wracać. Pojawił się wątek osuszenia stawu, jednak prywatny właściciel narazie nie wyraził na to zgody – głównie dlatego, że koszt osuszenia i ponownego zarybienia takiego stawy jest ogromny i może sięgać nawet 200 tysięcy złotych. Przeczesywanie innych akwenów również okazało się bezskuteczne.
Rodzina wciąż ma nadzieję na to, że Karolina odnajdzie się cała i zdrowa. Czeka na nią dwóch synów.
