1.4 C
Warszawa
22 stycznia, 2025, 20:12
MigranciwPolsce.pl
Donald Trump powiedział również we wtorek, że rozważa, czy nadal wysyłać broń Uk…

Donald Trump powiedział również we wtorek, że rozważa, czy nadal wysyłać broń Uk…


Jak donosi Biełsat:
Donald Trump powiedział również we wtorek, że rozważa, czy nadal wysyłać broń Ukrainie i dodał, że jest gotów spotkać się z Władimirem Putinem, kiedy tylko rosyjski prezydent będzie chciał.

“Brzmi prawdopodobnie” – powiedział Trump, odpowiadając na pytanie, czy zamierza nałożyć dodatkowe sankcje na Rosję, jeśli Władimir Putin odmówi negocjacji w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.

Wcześniej o dodatkowych sankcjach w przypadku niechęci Kremla do zakończenia wojny mówił Scott Besant, kandydat Trumpa na stanowisko Sekretarza Skarbu USA (ministra finansów).

Pytany o dalsze wsparcie wojskowe dla Ukrainy, Trump odparł, że “sprawdza to”.

“Rozmawiamy z Zełenskim. Już wkrótce będziemy rozmawiać z prezydentem Putinem i zobaczymy, jak to się potoczy” – oznajmił. Stwierdził, że choć prezydent Ukrainy “zdecydowanie” deklaruje, że jest gotowy do negocjacji, to nie wie, czy to samo można powiedzieć o Putinie.

Dodał jednak, że Rosji powinno zależeć na pokoju, bo ponosi duże straty. Wymienił w tym kontekście liczbę 800 tys. żołnierzy (w poniedziałek mówił o milionie) i 600-700 tys. po stronie ukraińskiej (w poniedziałek mówił o 600 tys.).

Trump po raz kolejny powiedział, że USA zbyt wiele wydały na pomoc Ukrainie w porównaniu do Europy, twierdząc – niezgodnie z dostępnymi danymi – że aż o 200 mld dolarów więcej. Ponownie stwierdził, że próg wydatków obronnych krajów NATO powinien wynosić nie 2 proc. PKB, lecz 5 proc. Wymienił przy tym Polskę jako jeden z niewielu krajów, które za jego kadencji wydawały więcej, niż wymagane 2 proc.

Osobisty nadzór

Według Wall Street Journal Donald Trump chce mieć bezpośrednią kontrolę nad negocjacjami w sprawie zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Zdaniem dziennikarzy dużego wpływu na rozmowy raczej nie będzie miał specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg, który opowiada się za zwiększeniem pomocy Kijowowi.

“Prezydent Trump powierzył emerytowanemu generałowi Keithowi Kelloggowi misję zakończenia wojny na Ukrainie w 100 dni. Prawie nikt nie wierzy, że może to zrobić. Jako wysłannik Trumpa ds. Ukrainy, Kellogg ma mu doradzać na temat negocjacji, ale nie jest jasne, czy Trump chce jego porad” – napisał WSJ.

Ani Kellogg, ani zaproponowany przez niego w zeszłym roku plan pokojowy, nie cieszy się uznaniem Moskwy – podkreślił publicysta dziennika Alan Cullison.

“Kremlowscy urzędnicy wyśmiali jego propozycję, określając mianem nierealnej, a kontrolowany przez Kreml tabloid “Komsomolskaja Prawda” nazwał dokument planem “pierniczków i batów” (pol. kija i marchewki – http://belsat.eu) – ani nie wystraszy, ani nie zachęci strony rosyjskie” – dodał.

Seth Jones, analityk ds. bezpieczeństwa z think tanku CSIS podkreślił, że choć negocjacje się jeszcze nie zaczęły, Kreml już “rozdeptuje Kellogga, który ma być głównym Amerykaninem zaangażowanym w rozmowy”. To jego zdaniem nie wróży dobrze zarówno negocjacjom, jak i zawieszeniu broni.

Milion żołnierzy do obrony przed Rosją

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, podczas spotkania z przedstawicielami Międzynarodowej Rady Mediów na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, stwierdził, że jego kraj będzie potrzebował armii liczącej około miliona żołnierzy, aby zapewnić obronę przed Rosją. Tak duża armia będzie potrzebna, dopóki Ukraina nie przystąpi do jakiegoś sojuszu bezpieczeństwa.

“Dlatego NATO jest najtańszą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy, Ameryki, Europy i Rosjan” – zauważył prezydent Ukrainy.

Polityk powiedział, że obecnie na terytorium Ukrainy znajduje się 608 tys. żołnierzy rosyjskich, co stanowi trzykrotność liczby żołnierzy, którzy wdarli się tam na początku inwazji w lutym 2022 r.

Ukraiński prezydent podczas Forum w Davos stwierdził także, że przystąpienie Ukrainy do NATO zależy bezpośrednio od Donalda Trumpa. Na razie ukraińskiemu członkostwu w sojuszu sprzeciwiały się władze USA i Niemiec. Ukraińcy usłyszeli też, że członkostwo jest wykluczone, dopóki nie zostanie zakończona wojna z Rosją.

Zełenski poparł również pomysł rozmieszczenia na Ukrainie sił pokojowych jako części gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu działań wojennych. Jego zdaniem potrzeba co najmniej 200 tys. żołnierzy z państw europejskich, aby zapobiec nowemu atakowi Rosji.

“Popieram pomysł kontyngentów jako części gwarancji bezpieczeństwa. Jeśli Rosja ma armię liczącą 1,5 miliona żołnierzy, a my będziemy mieć o połowę mniej, to oznacza, że potrzebujemy kontyngentów z bardzo dużą liczbą żołnierzy” – stwierdził prezydent Ukrainy.
jb / belsat wg PAP, east24info



#Donald #Trump #powiedział #również #wtorek #że #rozważa #czy #nadal #wysyłać #broń #Uk..

Żródło materiału: BIEŁSAT

Polecane wiadomości