🆘Uciekając przed Talibami, po przejściu przez pogranicze polsko-białoruskie, Pan Hikmatullah, jego żona Aisha i trójka ich dzieci spędzili 97 dni w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. To ponad trzy miesiące bezpodstawnej detencji w polskich warunkach, czyli w przeludnieniu i braku dostępu do odpowiedniej opieki psychologicznej i medycznej. Brak tej ostatniej doprowadził do poronienia przez Panią Aishę, która do ośrodka trafiła we wczesnym stadium ciąży.
❓Jakim sposobem rodzina trafiła do ośrodka, w którym nie powinna się nigdy znaleźć?
Pan Hikmatullah pracował jako informatyk w Afganistanie, gdzie współpracował z zachodnimi firmami i organizacjami. Po przejęciu władzy przez Talibów on i cała jego rodzina znaleźli się w ogromnym niebezpieczeństwie. Mężczyzna otrzymywał pogróżki, został nawet zaatakowany. Jego żona doświadczyła przemocy w rodzinnym domu. Postanowili uciekać do Polski, gdzie na pograniczu z Białorusią byli wielokrotnie wypychani na drut. W końcu, pomimo tego, że doświadczyli przemocy i byli w fatalnym stanie psychicznym, po przejściach w Afganistanie, trafili do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców.
W imieniu całej rodziny złożyliśmy do Sądu Okręgowego w Olsztynie wniosek o zadośćuczynienie i teraz czekamy na jego rozstrzygnięcie.
❌Brak dostępu do odpowiedniej opieki medycznej i psychologicznej w miejscu, w którym znajduje się wiele osób z doświadczeniem przemocy i traumą nie ma prawa bytu. Pomóż nam walczyć o prawa osób w detencji.
⚖️Przekaż 1,5% podatku na pomoc prawną i integracyjną dla uchodźców mieszkających w Polsce – KRS: 0000240024.
W ramach naszej kampanii 1,5%, dzielimy się z Wami historiami osób z doświadczeniem uchodźstwa pochodzących z różnych zakątków świata, których wspieraliśmy w 2022 roku. Dziś mogliście poznać Pana Hikmatullaha z Afganistanu, jego żona Aishę i ich dzieci.
Stowarzyszenie Interwencji Prawnej – jesteśmy dla wszystkich uchodźców! 🙌