Zacznijmy od przestrzeni publicznej. Podczas kryzysu łatwo budować narracje oparte na strachu – wielu Polaków i Polek przynajmniej raz od 24 lutego 2022 roku poczuł(-ła) lęk w związku z tym, co działo się u
naszego sąsiada. Ten lęk był dodatkowo podsycany przez radykalne grupy, które tworzyły masowe kampanie dezinformacyjne o charakterze antyuchodźczym i antyukraińskim. Nie uda się całkowicie zatrzymać dezinformacji i jej skutków, ale jeżeli uda się ją zwolnić, a skutki złagodzić – to już będzie sukces. Łukasz Jakubowski ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej słusznie zauważył, że dezinformacja wpływa także na wolontariuszy. Jeżeli chodzi o zapobieganie szerzeniu się nieprawdziwych informacji przed wystąpieniem kryzysu, to rozwiązaniem wydają się bieżące kampanie informacyjne – nie tylko te, dzięki którym nauczymy się rozpoznawać fake newsy i próby manipulacji, ale także te dotyczące ich przedmiotu, czyli w tym przypadku zjawiska uchodźstwa (jeżeli znamy realny stan rzeczy, to wówczas łatwo wykryjemy kłamstwo).