Jak donosi Biełsat: źródło materiału
Według sondaży duża część Ormian uważa, że Rosja nie jest sojusznikiem Armenii. Z drugiej strony Rosja ma w tym kraju wiele aktywów, które pozwalają jej wpływać na tamtejszą sytuację. W wywiadzie dla La
Repubblica Nikol Paszynian powiedział, że błędem było stawianie w kwestiach bezpieczeństwa jedynie na Rosję. Chociaż sam premier Armenii nie spalił wszystkich mostów z Rosją. Moskwę ostatnio drażni to, że Armenia zmienia swoje priorytety w polityce zagranicznej – kraj zamierza między innymi ratyfikować Statut Rzymski, a żona Paszyniana odwiedza Kijów w czasie wojny. Jednocześnie rolę głównego pośrednika w procesie pokojowym między Armenią i Azerbejdżanem w coraz większym stopniu zaczął przejmować Zachód. Więcej o stosunkach ormiańsko-rosyjskich w wywiadzie z ekspertem Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciechem GóreckimWojciech Górecki: antyrosyjskie gesty Armenii spotykają się z nerwową reakcją Moskwy