2.9 C
Warszawa
26 listopada, 2024, 04:08
MigranciwPolsce.pl
Teoretycznie urzędy powinny wspierać w procedurze orzekania o niepełnosprawności oraz uzyskania świ...

Teoretycznie urzędy powinny wspierać w procedurze orzekania o niepełnosprawności oraz uzyskania świ…


‼️ Teoretycznie urzędy powinny wspierać w procedurze orzekania o niepełnosprawności oraz uzyskania świadczenia pielęgnacyjnego, wspierającego czy innych uprawnień.

⚠️ Dochodzą nas jednak głosy, że urzędnicy nie mają aktualnej wiedzy, przekazują sprzeczne informacje, a przepisy bywają tak nieoczywiste, że czasem niezbędna jest pomoc prawnika. Często też bardzo ciężko jest dodzwonić się na oficjalne infolinie urzędów.

Jedna z naszych czytelnicze podzieliła się historią, która pokazuje, jak ciężko przebić się przez urzędnicze ścieżki.
⬇️⬇️⬇️

“Jestem matką 2 dzieci z niepełnosprawnością, które otrzymały orzeczenia czasowe z punktem 7 i 8. Więc z jednej strony cieszę się, że mogłam skorzystać teraz z tego podwyższenia na drugie dziecko. Z drugiej natomiast boję się nadchodzącej komisji w Miejskim Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności.

Starszy syn mówi i chodzi samodzielnie, jego niepełnosprawność to “jedynie” autyzm i padaczka. Chodzi do prywatnej, płatnej szkoły specjalnej. Niepełnosprawność u niego istnieje i ma swoje potrzeby, ale miejski zespół orzekający takim dzieciom orzeczenia zabiera (punkt 7 i 8 wymagany do świadczenia pielęgnacyjnego).

U drugiego syna trwa diagnoza w kierunku ataksji, ale każdy genetyk i neurolog unika wpisania kodu choroby, mimo badań typu WES.

Wiem, że we wrześniu mój świat wywróci się do góry nogami, bo zostanę z 2 nadal niepełnosprawnych i wymagających terapii i wsparcia dzieci, ale jednocześnie liczę się z tym, że świadczenia na nie już nie otrzymam.

Wczoraj byłam w urzędzie złożyć wniosek o nowe świadczenie pielęgnacyjne z podwyższeniem na drugie dziecko. Idąc do urzędu przygotowałam się, przeczytałam ustawę. Natomiast urzędnicy nie są przygotowani, nie znają podstawy prawnej.

➡️ Chcieli ode mnie, bym rozpisała godzina po godzinie, jak wygląda moja doba i w jaki sposób opiekuję się dziećmi. Odpowiedziałam, że ustawa tego nie przewiduje, nie ma takiej konieczności. Usłyszałam, że muszą się zabezpieczać przed oszustami.

‼️ Także jak się czuję?
Jak oszust próbujący wyłudzić świadczenie na drugie dziecko.

Czuję się też jako osoba przegrana społecznie, bo mam prawie 5 lat przerwy zawodowej ze względu na opiekę nad dziećmi. Nowa ustawa o świadczeniu wspierającym nie daje mi jednocześnie możliwości pobierania świadczenia pielęgnacyjnego i podnoszenia swoich kompetencji korzystając z Urzędu Pracy. Mogę jedynie liczyć na to, że zostanie przygotowany program aktywizacyjny dla opiekunów (art 44 tejże ustawy). Więc wchodzę w ten nowy rok pełna obaw, jak ta przyszłość ma wyglądać.

Uważam, że OzN i ich rodziny są traktowane w Polsce po macoszemu. Mimo tego, że mój mąż ciężko pracuje, to nie dostaniemy w tym roku ulgi prorodzinnej na dzieci. Mąż nie może, bo prowadzi własną działalność na ryczałcie, więc ulga mu nie przysługuje. Ja natomiast będąc na świadczeniu również nie mogę jej otrzymać.

To są takie małe szpilki, które nasz kraj wbija rodzicom dzieci z niepełnosprawnością każdego dnia.”

Ola, mama dwóch synów z niepełnosprawnością

Dziękujemy za podzielenie się historia.

⚠️W razie wątpliwości czy w celu uzyskania wsparcia informacji zapraszamy do kontaktu mailowego:
📧Kontakt@stowarzyszeniemudita.pl

💰Pomóż nam działać i pomagać rodzinom osób z niepełnosprawnościami
➡️ https://zrzutka.pl/z9thxb




Żródło materiału: Stowarzyszenie MUDITA

Polecane wiadomości