23 lutego br. zostanie ogłoszony prawomocny wyrok w sprawie Macieja Wąsika, który został pozwany przez Fundację Open Dialogue Foundation / Fundacja Otwarty Dialog, Lyudmyla Kozlovska i Bartosza Kramka.
W poniedziałek 30 stycznia w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie odbyła się rozprawa w sprawie o ochronę dóbr osobistych fundacji. Były wiceszef służb i MSWiA zarzucał organizacji m.in. powiązania z Rosją, pranie pieniędzy i działania hybrydowe przeciw Polsce. Polityk PiS oskarżył także przewodniczącego rady fundacji Bartosza Kramka o “publiczne wzywanie do rozlewu krwi”. Na rozprawie się nie pojawił.
“Maciej Wąsik nie był w stanie udowodnić swoich słów w pierwszej instancji, a dziś sąd apelacyjny zdecydował o pominięciu wniosków pozwanego Wąsika zawartych w apelacji” – poinformowała po rozprawie Fundacja Otwarty Dialog.
– Od początku procesu Wąsik i jego pełnomocnik argumentowali, że on tylko cytował to co mówili o nas inni. Wczoraj Pełnomocnik polityka PiS podnosił także, że pan Wąsik został niejednokrotnie niejednokrotnie obrażony przeze mnie, a na dowód przytaczał moje tweety, w których zarzucałem mu, że jest zbrodniarzem i ponosi odpowiedzialność za śmierć uchodźców na granicy z Białorusią – co po prostu jest faktem – stwierdza Kramek.
– Jeśli się czuje pomówiony, to ma prawo mnie pozwać, z czego jednak dotąd nie skorzystał – podsumowuje.
W pierwszej instancji sąd zobowiązał byłego szefa MSWiA do złożenia oświadczenia, w którym przeprasza za godzące w fundację wypowiedzi. Sąd zdecydował również, że Wąsik ma zapłacić na rzecz założycielki i prezeski Fundacji Otwarty Dialog Ludmiły Kozłowskiej, Bartosza Kramka i samej fundacji po 10 tys. zł.
Żródło materiału: Fundacja Otwarty Dialog