Śmierć siedmiu pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen dotknęła nas w szczególny sposób, to obywatele Kanady, Wielkiej Brytanii, Palestyny, USA i Australii, wśród zabitych jest także Polak – Damian Soból. To ludzie, którzy pojechali tam, aby nieść pomoc, ich zadaniem było dostarczyć żywność tak dramatycznie potrzebną w Palestynie. Nie byli bezimienni, mieli twarze, nazwiska, bliskich. Zginęli w oznakowanych samochodach wskutek precyzyjnego ataku z powietrza.
Śmierć pracowników organizacji pomocowych przeraża i oburza. Używanie głodu jako broni stosowanej w walce jest czymś haniebnym. W Izraelu w odwecie za śmierć 1200 osób zginęło już blisko trzydzieści razy więcej ludzi, z czego blisko połowa to dzieci. 70% mieszkańców północnej Palestyny boryka się z głodem, jest on jedną z broni, jaka jest używana w tej wojnie.
Cywile nigdy nie powinni być celem żadnych działań wojennych, wstrzymywanie pomocy humanitarnej łamie Konwencję Genewską i inne zapisy prawa międzynarodowego, ale przede wszystkim poddaje w wątpienie człowieczeństwo walczących w ten sposób.
To wszystko, co dzieje się na oczach całego świata w XXI wieku, budzi nasz bunt i sprzeciw.
Justyna Janiec-Palczewska
Prezes Fundacji Pomocy Humanitarnej
Redemptoris Missio
fot. Miasto Przemyśl