Słowa nie mogą wyrazić, czym jest dom. Halyna musiała zostawić swój dom w obwodzie zaporoskim po ty…


Słowa nie mogą wyrazić, czym jest dom.

Halyna musiała zostawić swój dom w obwodzie zaporoskim po tym, jak znalazł się pod okupacją. Wyjechała z synem i dwiema walizkami – wszystko inne zostawiła, także jej męża, z którym będzie obchodzić niedługo złote gody.

💬 Spotkaliśmy Halynę w centrum tranzytowym w Sumach w Ukrainie, gdzie mogła odpocząć po trudnej podróży. Była w drodze do rodziny w Charkowie: „Jadę do mojej córki. Przynajmniej mam gdzie się podziać. Niektórzy nie mają dokąd się udać”.

Jednak żeby dostać się do Sum, Halyna musiała przebyć bardzo długa drogę z wieloma przystankami i punktami kontrolnymi. Podróż zajęła dobę i zakończyła się marszem po szutrowej drodze, co było wyzwaniem szczególnie dla starszych towarzyszy podróży: „Bagaże nieśliśmy na plecach, a na dodatek pomagaliśmy starszym ludziom”.

Do ośrodka, w którym spotkaliśmy Halynę dostarczamy środki higieniczne i żywność dzięki wsparciu bp Polska.




#Słowa #nie #mogą #wyrazić #czym #jest #dom.Halyna #musiała #zostawić #swój #dom #obwodzie #zaporoskim #ty..

Żródło materiału: Polska Akcja Humanitarna

Related posts

Lama i Sama straciły rodziców z oczu podczas bombardowania. Ponad rok spędzili osobno. Teraz mogą już być raze…

– Siostry są dla mnie jak mamy i znam je lepiej niż mają własną mamę – mówi Mary, która od około sześciu lat m…

Zapraszamy na spotkanie Klubu Prawnika! Temat: „Zmiany w przepisach dotyczący…