Jak donosi Biełsat:
Białoruska propaganda opublikowała zdjęcia Wiktara Babaryki – jednego z głównych, acz niedoszłych rywali Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Celem tego, jak twierdzą eksperci, z którymi rozmawiał Biełsat, jest normalizacja stosunków z Zachodem. Jednak same zdjęcia to za mało.
Waler Karbalewicz, polityczny analityk Radia Swaboda, w komentarzu dla Biełsatu nazwał dobrą wiadomością pojawienie się informacji o Babaryce – pierwszy raz od prawie dwóch lat.
“Krążyły różne plotki, że trafił do szpitala, że miał poważne problemy zdrowotne. Teraz widzimy, że żyje. Jak bardzo jest zdrowy, tego nie wiadomo” – podkreślił.
Władze wysyłają sygnały, ale to za mało
Według naszego rozmówcy publikacja zdjęć Wiktara Babaryki jest kontynuacją wcześniejszych działań władz, takich jak listopadowa informacja o spotkaniu Maryi Kalesnikawej z ojcem oraz uwolnienie ponad 200 więźniów politycznych w drugiej połowie 2024 roku. Wszystko to ma być częścią kampanii mającej na celu wysłanie „pewnych sygnałów”.
“Przede wszystkim sygnał ten jest skierowany do białoruskiego społeczeństwa w przeddzień wyborów prezydenckich 26 stycznia. Ma on pokazać »pokazowy humanizm« na tle nowych represji i zatrzymań, demonstrując, że władze nie są tak surowe i są zdolne do »kroków humanitarnych«” – zaznaczył Waler Karbalewicz.
Drugim adresatem tego sygnału ma być Zachód, „aby razem z kampanią prezydencką uzyskać legitymizację w oczach zachodnich polityków i instytucji”. Zdaniem analityka jest to ważne zarówno ze względu na „psychologiczny dyskomfort Łukaszenki, wynikający z braku uznania na Zachodzie”, jak i chęć udziału w ewentualnych rozmowach pokojowych dotyczących wojny na Ukrainie w „legalnym statusie”.
Czego oczekuje Zachód?
Analityk nie wykluczył, że w przyszłości pojawią się zdjęcia z innymi “ważnymi więźniami politycznymi”, a także możliwe będzie ułaskawienie części więźniów politycznych. Jednak Karbalewicz nie spodziewa się systemowej liberalizacji. Według niego trzeba poczekać na zakończenie kampanii wyborczej, aby „zrozumieć logikę władz w kwestii skali represji”.
Zachód natomiast „przyjmuje te sygnały do wiadomości, słyszy je, ale na razie nie reaguje”.
“Zachód uważa, że to za mało. Aby rozpocząć poważny dialog, potrzebne są inne kroki, na które obecnie białoruski reżim nie jest gotowy. I nie chodzi tylko o więźniów politycznych, ale także o stosunek do wspierania Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie” – podkreślił.
Zachód oczekuje od Mińska rezygnacji z wspierania rosyjskiego przemysłu wojskowego, wycofania rosyjskiej broni jądrowej i systemu Oriesznik z terytorium Białorusi. Bez tych działań mówienie o poważnym dialogu jest mało realne – podsumował Waler Karbalewicz.
Czy Babaryka prosił o ułaskawienie?
Iwan Kraucou ze sztabu Wiktara Babaryki powiedział Deutsche Welle, że polityk spędził większość tego czasu w izolacji, a „to, że wygląda tak, jak wygląda, to wielkie osiągnięcie jego siły woli i wytrzymałości”. Jednocześnie Kraucou uważa, że perspektywa ułaskawienia jest wciąż odległa: „Jesteśmy jeszcze daleko od tego momentu”.
„Najprawdopodobniej nie napisał prośby o ułaskawienie [do Łukaszenki]. Nie sądzę, aby w obecnej sytuacji była o tym mowa. A znając Wiktara Dzmitrijewicza, nie sądzę, że jest to człowiek, który byłby gotów zrezygnować ze swoich przekonań”.
Zakończenie izolacji – dopiero pierwszy krok
Pojawienie się zdjęć Wiktara Babaryki skomentowała również liderka opozycji Swiatłana Cichanouskaja, ponieważ „zobaczenie tych, którzy przebywali w izolacji, to ogromna ulga”. Jednak, jak dodała, „reżim wykorzystuje ludzi, którzy nie powinni byli trafić za kratki, do manipulacji”.
“Każdy dzień w więzieniu to strata całego życia, które toczy się na wolności. Mój mąż nie widzi, jak bardzo dorośli już Kornej i Agnia. Synowie Paliny Szarendy-Panasiuk dorastają bez ciepła matczynej miłości. Ihar Łosik od 4,5 roku nie widział córki Pauliny… Życie zamiera w całych rodzinach, ponieważ reżim poświęca ludzi dla władzy” – napisała.
Swiatłana Cichanouskaja przypomniała, że za kratami niesprawiedliwie pozostaje ponad 1200 więźniów politycznych, a „zakończenie izolacji przez reżim to pierwszy krok do powstrzymania tego koszmaru, który teraz dzieje się w kraju”. Jej zdaniem kolejnym krokiem powinno być uwolnienie „tych, którzy znaleźli się za kratami z powodu swoich poglądów”, oraz zakończenie wszystkich represji politycznych.
Gdzie i jak nagrano Babarykę
Obrońca praw człowieka i były więzień polityczny Leanid Sudalenka uważa, że nagranie z Wiktarem Babaryką powstało w pokoju psychologa w klubie więziennym lub w jego pobliżu. Według niego nowy strój polityka to „pokazówka do zdjęcia”. „W takich niezniszczonych uniformach więźniowie chodzą tylko w pierwszym tygodniu kwarantanny po przybyciu do kolonii. A żółta naszywka ekstremisty została prawdopodobnie doszyta w pośpiechu”.
„Nie należy komentować tego, co powiedział Wiktar Dzmitrijewicz, ponieważ zakładnicy nie mają wyboru. Wrażenia? Wygląda to jak obrazek dla USA – kupujcie szybko, póki żyje i jest zdrowy” – napisał na Facebooku.
Prawie dwa lata bez informacji
Byłego szefa Biełgazprombanku i jednego z głównych, lecz niedoszłych rywali Alaksandra Łukaszenki w wyborach 2020 roku Wiktara Babarykę zatrzymano 18 czerwca 2020 roku i skazano na 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Według Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna” w więzieniu pracował jako pakowacz wyrobów piekarniczych, cały czas musiał przebywać w piekarni w pomieszczeniu praktycznie bez wentylacji, w temperaturze +30 stopni Celsjusza. Następnie polityka przeniesiono do pracy przy wypalaniu węgla drzewnego, zmuszając go do pracy przez 9 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu, na zewnątrz, bez dostępu do pomieszczeń, gdzie mógłby się ogrzać.
Od lutego 2023 roku nie było żadnych informacji o więźniu politycznym – nie mógł kontaktować się ani z rodziną, ani z adwokatami. Następnie pojawiły się informacje, że w nocy z 24 na 25 kwietnia 2023 roku Wiktara Babarykę w przewieziono na oddział chirurgiczny nowopołockiego szpitala: miał płyn w płucach. Wiadomo też, że umieszczono go w pomieszczeniu o zaostrzonym rygorze, ale nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpiło. Był również wielokrotnie osadzany w izolatce, w tym na długi czas zimą przed hospitalizacją.
8 stycznia 2025 roku Raman Pratasiewicz opublikował na swoim kanale na Telegramie zdjęcia i nagranie z bardzo wychudzonym więźniem politycznym. Prorządowy bloger poinformował, że odwiedził go w nowopołockiej kolonii karnej. Według Pratasiewicza „Babaryka jest w dobrym nastroju i rzeczywiście nie stracił swoich umiejętności oratorskich”. Dodał, że odwiedził Wiktara Babarykę, aby przekazać mu wieści od rodziny, a także przekazać informacje od więźnia politycznego na wolność.
To drugi przypadek w ciągu pół roku, kiedy władze podają informacje o więźniach politycznych, którzy przez długi czas przebywali w izolacji. 12 listopada 2024 roku Raman Pratasiewicz opublikował zdjęcie Maryi Kalesnikawej z jej ojcem. Wtedy również odwiedził więźniarkę polityczną za kratami. Wcześniej przez ponad 600 dni nie było żadnych wiadomości od niej. Rodzina otrzymała informacje, że więźniarka polityczna schudła do 45 kg przy wzroście 175 cm
Makar Mysz, lp / belsat.eu
#Białoruska #propaganda #opublikowała #zdjęcia #Wiktara #Babaryki #jednego #głównych..
