Jak donosi Biełsat:
Bulbamovie po raz dziesiąty
Od 22 do 24 listopada w warszawskim kinie Iluzjon odbędzie się Bulbamovie. To już okrągła, dziesiąta edycja festiwalu kina białoruskiego. Telewizja Biełsat jest tradycyjnie jednym z patronów medialnych imprezy.
Pierwszy festiwal „Bulbamovie” odbył się w 2011 roku. W latach 2017 – 2020 zniknął z festiwalowej mapy, ponieważ w ówczesnym, pełnym odwilży Mińsku, całkiem dobrze rozwijał się białoruski konkurs w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Listapad”. Warszawska impreza powróciła na stałe w 2021 roku. Konkurs filmów białoruskich na festiwalu „Listapad” wówczas zlikwidowano, co znacznie utrudniło białoruskim twórcom prezentowanie swoich produkcji szerszej publiczności. W styczniu 2024, po zaledwie trzech nowych edycjach „Bulbamovie” w Iluzjonie, sąd w Pińsku uznał profil festiwalu na Facebooku za ekstremistyczny. Wtedy też do kierowanego przez Janusza Gawryluka zespołu dołączył Mikołaj Lauraniuk, były koordynator konkursu narodowego na „Listapadzie”, który to festiwal obecnie formalnie organizuje Biełaruśfilm, czyli państwowe studio filmowe.
W 2024 roku Białorusini obchodzą setną rocznicę urodzin wybitnego pisarza Wasila Bykawa. W związku z tym na festiwalu będzie można obejrzeć film urodzonego na Białorusi reżysera Siergieja Łoźnicy „We mgle” na podstawie prozy Bykawa o tym samym tytule. Łoźnica, nagrodzony w Cannes 2012 nagrodą FIPRESCI, będzie gościem tegorocznej edycji „Bulbamovie”.
W tym roku minęła również trzydziesta rocznica utrzymywania się przy władzy Alaksandra Łukaszenki. Prawdopodobnie po raz pierwszy polska widownia będzie mogła obejrzeć kultowy już film dokumentalny z 1996 roku zatytułowany „Zwyczajny prezydent”. Białoruski reżyser Jury Chaszczewacki po zaledwie dwóch latach rządów człowieka znanego jako „ostatni dyktator Europy” proroczo sportretował sylwetkę, która na długo zadomowiła się w białoruskiej świadomości i chcąc nie chcąc stała się głównym białoruskim „brandem”.
Niewątpliwie wydarzeniem dziesiątej edycji festiwalu będzie premierowy pokaz unikalnego filmu dokumentalnego „Ostatnie słowa” o białoruskim artyście Alesiu Puszkinie, który przed rokiem zmarł w więzieniu. Roman Schell, autor na co dzień mieszkający w Berlinie, przez prawie dwa lata rejestrował na Białorusi życie Puszkina, aż do jego aresztowania i skazania na pięć lat więzienia.
Szczegółowe informacje o tegorocznym „Bulbamovie” można znaleźć na stronie festiwalu oraz jego profilu na Facebooku
md / http://belsat.eu / materiały organizatora