Jak donosi Biełsat:
Cichanouskaja wezwała do bojkotu ogłoszonych przez reżim wyborów prezydenckich
Mają się odbyć już 26 stycznia 2025 roku.
Zależny od Alaksandra Łukaszenki białoruski parlament podjął dziś decyzję o dacie wyborów prezydenckich. Pozostały do nich trzy miesiące, a wcześniej kandydaci muszą uzbierać 100 tysięcy podpisów poparcia.
W warunkach panującego na Białorusi terroru niemożliwe jest wyłonienie opozycyjnego kontrkandydata, który mógłby wraz ze sztabem wyborczym trafić za kraty. Tak, jak w 2020 roku stało się to z czołowymi oponentami dyktatora: Siarhiejem Cichanouskim (18 lat kolonii karnej), Wiktarem Babaryką (14 lat kolonii karnej), Mikałajem Statkiewiczem (14 lat kolonii karnej) i Pawłem Siewiaryńcem (7 lat kolonii karnej).
Wybory w najzimniejszym miesiącu mają też zapobiec protestom społecznym, którym w sierpniu 2020 roku sprzyjała pogoda. Dodatkowo swoje wsparcie w pacyfikacji manifestacji zapowiedziała już Rosja.
To wszystko oznacza, że w styczniu Łukaszenka do 30 lat swojego panowania doda kolejną kadencję. I zrobi to inscenizując proces demokratycznych wyborów.
Przeciwko takiemu postępowaniu reżimu zaprotestowała już Swiatłana Cichanouskaja, liderka białoruskich sił demokratycznych. W 2020 roku została ona zmuszona przez KGB do emigracji po tym, jak prawdopodobnie wygrała sfałszowane wybory.
-“Łukaszenka ogłosił datę swojej „reelekcji” – 26 stycznia. To fikcja bez prawdziwego procesu wyborczego, przeprowadzona w atmosferze terroru. Nie będzie dopuszczonych żadnych alternatywnych kandydatów ani obserwatorów. Wzywamy Białorusinów i społeczność międzynarodową do odrzucenia tej farsy” – napisała opozycjonistka
pj/belsat.eu
#Cichanouskaja #wezwała #bojkotu #ogłoszonych #przez #reżim #wyborów #prezydenckich..