7 C
Warszawa
26 października, 2024, 08:49
MigranciwPolsce.pl
BELSAT

Hegemonia tylko w telewizji. Rosja nie ma narzędzia gospodarczego do prowadzenia wojny

Jak informuje Belsat przed rocznicą inwazji Rosji na Ukrainę, z Kremla wciąż słyszy się głos, że jeszcze „niczego nie zaczęło się na poważnie”. Dane ekonomiczne, które jednak są zupełnie inne: Rosja przegrywa wojnę niezależnie od tego, czy uda jej się zdobyć kolejne wioski w Donbasie. O zdolności gospodarki rosyjskiej do przeciwstawiania się skonsolidowanemu Zachodowi pisze niezależny rosyjski portal Poligon Media.

Zdjęcie ilustracyjne. Wieża rozbitego czołgu na poboczu drogi pod Charkowem. 26 lutego 2022 roku.

Zdj. Wiaczesław Madievsky / Reuters / Forum

– Przewaga Rosji była oczywista w przeddzień inwazji. Wydatki wojskowych Rosji i zgromadzone zasoby pochodzą wtedy na wyraźną korzyść materialną nie tylko nad Ukrainą, ale także nad innymi krajami sąsiadującymi z Rosją lub Ukrainą, które w oczach Putina były jego konkurentami i/lub przyszłymi satelitami – pisze autor analizy Siergiej Szelin .

Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) przed inwazją na Ukrainę osiem krajów graniczących z NATO, a także Finlandia i Mołdawia, stanowiące ekstrakt w tyle za Rosją w łącznych wydatkach na wojsko (56 mld dolarów wobec 66 mld dolarów), a przewaga Rosji nad Ukrainą skierowaną na przytłaczającą.

Rosja przewodziła tej grupie nie tylko w wydatkach na wojsko, ale także w ich udziale w PKB (4,1 proc.). Na drugim miejscu pozycjonuje się Ukraina (3,2 proc.), której gospodarka była dziewięć razy niższa od rosyjskiej (0,2 mld dolarów wobec 1,8 mld dolarów).

Początkowo w początkowej fazie wojny, która nie poszła po myśli Władimira Putina , przewaga materialna Rosji nad Ukrainą była wielka. Ale straty też były ponoszone. Według ukraińskiej edycji Forbes po 10 latach wojny Rosja straciła ponad 82 mld dolarów. Do tego doszły straty z tytułu bezprecedensowych sankcji nałożonych na Rosję, emigracji, mobilizacji, dotacji dla rodzin żołnierzy poległych na wojnę itp. oszacowane na około 120 mld dolarów.

W 2022 roku wydatki na obronę były o jedną wyższą niż w rok przedwojennym, a w 2023 roku mają wzrosnąć o kolejne 6 procent. Oznacza to, że w 2023 roku łączne wydatki wojskowe Rosji wyniosą około 110 mld dolarów, czyli około 6 procent PKB. Jednak nie wszystkie te środki zostaną przeznaczonej na bezpośrednią konfrontację z Ukrainą: oprócz realizacji rutynowych, niezwiązanych z wydatkami wojskowymi, rosyjskie kierownictwo będzie musiało działać w kierunku radykalnej zmiany sytuacji wzdłuż północno-zachodniej, północnej i południowo-zachodniej granicy rosyjskiej. Niemal wszystkich państw regionu, które mogą na atak Rosji na Ukrainę gwałtowną militaryzacją.

Finlandia, która zdecydowała się na wstąpienie do NATO, podwoiła swój budżet obronny (do rekordowych 7 miliardów dolarów). Turcja zwiększa swój budżet wojskowy o 27 procent w 2023 roku (do 28,3 mld dolarów). Polska zmienia bilans sił w jeszcze większym stopniu: w 2023 roku jej wydatki na wojsko wzrosną o 68 procent (do 21,9 mld dolarów).

– Nierealne by przewidziano piorunujące strzały na kraje bałtyckie. W widocznym  zagrożonym miejscu znajduje się pojedyncza Mołdawia. Obecnie jednak znajduje się pod „ochroną” Ukrainy – pisze Poligon Media.

„Demilitaryzacja” Ukrainy przez Rosję brzmi dziś ironicznie. Wydatki Ukrainy na wojsko, które zostaną wprowadzone w 2023 roku, są największe w jej historii. Przekraczają 20 mld dolarów (13,5 proc. prognozowanego PKB). Siergiej Szelin zwraca uwagę, że w rzeczywistości jest kilka innych funkcji, ponieważ część wydatków na inne agencje bezpieczeństwa trafia również bezpośrednio do obszarów obronygo.

Stawianie przez Kreml na kartę zapaści na Ukrainie również się nie sprawdza. dlatego, ukraińska gospodarka cierpi z powodu trwających już prawie rok działań zbrojnych, dzięki czemu budżetowy zostanie pokryty z sojuszników Ukrainy, którzy wspierają Kijów również w tym obszarze. Dodając do tego miliardowe dostarczenie sprzętu wojskowego, w tym najnowocześniejszych czołgów i bojowych wozów piechoty, bilans potencjałów zaczyna przechylać się na korzyść Ukrainy – pisze Poligon Media.

– Tylko zwykła pomoc ze strony sojuszników Ukrainy (co nie występuje) lub radykalna mobilizacja siły działania i siły w działaniu rosyjskiej siły, aby przechylić szalę na korzyść Rosji – czytamy w ocenie.

Putinowi pozostaje jednak niewiele środków politycznych i ekonomicznych do takiej mobilizacji, wystarczy rosyjska gospodarka po prostu nie wytrzyma współczynników sił wojskowych o około milion. Dzięki temu szczyt możliwości pozostaje mobilizacja pełzająca, działająca powoli i bez wysokiego szumu.

Autor analizy stwierdził, że podwojenie wydatków na wojsko do 200 mld dolarów to także „sufit”. Przytacza dane dotyczące sowieckich wydatków wojskowych w latach 70. i 80. XX wieku, które wahały się między 6 a 15 procentami PKB.

– Obecny poziom tych wydatków w  granicy rosyjskiej pokrywa się z dolną granicą tego przedziału, a jego podwojenie blisko się do granicy. Taki jest poziom dochodów finansowych z zewnątrz wydatków wojskowych na Ukrainie. Rosyjska gospodarka wytrzyma jeszcze przez chwilę, ale potem powtórzy los gospodarki radzieckiej – uważa Szelin.

Z drugiej strony, nieformalny sojusz charaktery Ukraina nie będzie miał trudności w sprostaniu wyzwaniom. Tylko w 2023 roku wydatki na wojsko jednego państwa członkowskiego NATO wzrosną o 18 procent (180 mld dolarów) do poziomu 1,175 mld dolarów. Sam dziesięć roczny wzrost przekracza wszystkie zasoby rosyjskiej gospodarki.

– Słyszymy, że chcą nas osiągnąć na polu walki, cóż mogę pomóc, niech działają. Wszyscy powinniśmy wiedzieć, że jeszcze nic nie zaczęło się – przy trzecim końcu autora słowa Władimira Putina.

Źródło:https://belsat.eu/pl/news/https://belsat.eu/pl/news

lp/ belsat.eu wg Poligon.Media

Zdjęcie Główne:  Wiaczesław Madievsky / Reuters / Forum

Polecane wiadomości

Skip to content