Jak donosi Biełsat:
Jak wyglądało zatopienie rosyjskiego okrętu?
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w komunikacie, że siły obrony trafiły i zatopiły rosyjski okręt podwodny B-237 „Rostów nad Donem”. Do trafienia, jak czytamy, doszło na okupowanym Krymie, w porcie w Sewastopolu.
W komunikacie podano również, że trafiony został rosyjski kompleks obrony przeciwlotniczej S-400 Triumf składający się 4 wyrzutni.
Do ataku doszło wczoraj.
Jak czytamy, była to wspólna akcja ukraińskich wojsk rakietowych i ukraińskiej marynarki wojennej.
W komunikacie napisano, że trafiony okręt podwodny to jeden z czterech takich okrętów klasy Kilo (klasyfikacja NATO), które mogą wystrzeliwać rakiety Kalibr.
Był dość nowoczesny okręt, bo został zwodowany niespełna 10 lat temu.
W komunikacie przypomniano również, że już 13 września 2023 roku w wyniku ukraińskiego ataku powietrznego okręt został poważnie uszkodzony. Potem, jak czytamy, trwał jego remont, a potem testy na wodach koło Sewastopola.
Wartość takiego okrętu to 300 mln dolarów.
MaH wg unian