Kremlowska opowieść o wojnie na Bliskim Wschodzie brzmi, jak narracja o Ukrainie, miejsce której zaj…

Jak donosi Biełsat: źródło materiału

Kremlowska opowieść o wojnie na Bliskim Wschodzie brzmi, jak narracja o Ukrainie, miejsce której zajął, z drobnymi korektami, Izrael. Od początku kryzysu rosyjska TV podgrzewała emocje, pokazując jednostronnie “zbrodnie Izraela” w strefie Gazy. Nie ma więc nic dziwnego, że w rosyjskim społeczeństwie zaczęły buzować antyizraelskie emocje. Putin znalazł się w trudnej sytuacji. Z jednej strony nie może atakować tłumu w Machaczkale, bo zamieszki odbyły się pod hasłami, które promuje rosyjska propaganda. Z drugiej strony nie może też pozwolić na takie niekontrolowane zachowanie tłumu, które wywołuje u otoczenia Putina strach – pisze Michał Kacewicz
🔗https://belsat.eu/pl/?p=2734618

Żródło materiału: BIEŁSAT