Jak donosi Biełsat:
Od początku października ukraińskie drony coraz częściej atakują rosyjskie gorzelnie. Wyjaśniamy, dlaczego po atakach na rafinerie Siły Zbrojne Ukrainy wybrały nowy cel na terytorium Rosji.
Sześć zakładów w ciągu miesiąca
Późnym wieczorem 27 października w rosyjskich mediach społecznościowych pojawiła się informacja o wybuchach i pożarze na zakładzie Etanol-Spirt w wiosce Krasnoje w obwodzie woroneskim. Na jednym z nagrań wyraźnie słychać dźwięk lecącego drona, który następnie eksploduje na terenie zakładu. Słychać też okrzyki: “Zaraz będzie kolejny!”. Na innych nagraniach widać co najmniej dwa ogniska pożaru na terenie gorzelni, przypuszczalnie spowodowane nalotem dronów.
To już drugi atak na ten zakład w ciągu ostatniego miesiąca. Do pierwszego doszło w nocy 5 października. Tej samej nocy dron Sił Zbrojnych Ukrainy eksplodował na terenie innej gorzelni — w wiosce Piesczanka w obwodzie biełgorodzkim.
Wczesnym rankiem 28 października rosyjskie kanały na portalu Telegram poinformowały o podobnym incydencie w gorzelni w miejscowości Anna w obwodzie woroneskim. Według gubernatora obwodu Aleksandra Gusiewa dwóch pracowników zakładu zostało rannych.
W nocy z 21 na 22 października ukraińskie drony zaatakowały jednocześnie trzy rosyjskie zakłady produkujące alkohol — w mieście Jefremowo i w miejscowości Łużkowski w obwodzie tulskim oraz w mieście Rasskazowo w obwodzie tambowskim.
W sumie od początku października Ukraińcy zaatakowali co najmniej sześć gorzelni na terytorium Rosji. Niektóre z nich, sądząc po zdjęciach i filmach zamieszczonych w mediach społecznościowych, zostały poważnie uszkodzone.
Branża w zasięgu bezzałogowców
Jak wyliczył Vot Tak, na terenie Rosji znajduje się co najmniej 45 zakładów zajmujących się produkcją alkoholu spożywczego i technicznego. Większość z nich jest zlokalizowana w europejskiej części Rosji. Na ziemiach za Uralem dużych gorzelni praktycznie nie ma.
Biorąc pod uwagę fakt, że Siły Zbrojne Ukrainy dysponują dronami bojowymi o zasięgu ponad tysiąca kilometrów (takimi jak Luty czy Bober), niemal wszystkie te zakłady znajdują się w zasięgu ukraińskich dronów.
W przeciwieństwie do obiektów wojskowych, rafinerii i zbiorników paliwa, które są kluczowe dla zdolności bojowej rosyjskiej armii, gorzelnie nie są zazwyczaj chronione przed nalotami. Po przeanalizowaniu dostępnych w mediach społecznościowych nagrań z tych ataków Vot Tak nie znalazł dowodów, że ochroniarze zakładów podejmowali próby strzelania do dronów choćby z broni strzeleckiej.
Cios dla armii
Zniszczenie lub długotrwałe wyłączenie z produkcji zakładów produkujących alkohol może uderzyć nie tylko w możliwości rosyjskiej armii, uważa ukraiński komentator wojskowo-polityczny Ołeksandr Kowalenko.
– Sprawa jest jasna – alkohole techniczne są wykorzystywane do produkcji paliwa lotniczego i w szeregu procesów w przemyśle obronnym. Dlatego ataki na gorzelnie to jednocześnie ataki na armię rosyjską. Są one dotkliwe, ponieważ każdy zakład w określonym stopniu zapewnia dostawy niezbędnych produktów dla przedsiębiorstw przemysłu obronnego. W dłuższej perspektywie może to doprowadzić do zakłóceń w łańcuchu zaopatrzenia w paliwo dla sektora lotniczego i innych sektorów – powiedział w komentarzu dla Vot Tak.
Według Kowalenki ataki na rosyjskie rafinerie i niedawno rozpoczęte ataki na gorzelnie są ze sobą powiązane – stanowią część strategii ograniczenia możliwości rosyjskiego przemysłu obronnego.
W siłach zbrojnych alkohol jest ważny nie tylko do produkcji paliwa lotniczego. Jest niezbędny także do konserwacji technicznej samolotów i śmigłowców, szczególnie w systemach odladzania, czyszczenia szyb, zabezpieczenia antykorozyjnego, usuwania smarów zmieszanych z brudem oraz wilgoci z przyrządów optycznych. Jest istotny również dla szpitali wojskowych, do których codziennie trafiają setki rannych.
Straty dla gospodarki
Według dziennikarza i żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy Jurija Macarskiego ataki na rosyjskie gorzelnie mogą mieć również inne cele. Chodzi między innymi o zakłócenie eksportu paliwa, co w efekcie może prowadzić do zmniejszenia wpływów do rosyjskiego budżetu.
– Alkohole są wykorzystywane do produkcji wysokooktanowego paliwa. Ataki na odpowiednie przedsiębiorstwa to część strategii mającej na celu zatrzymanie eksportu paliw. Nie chodzi o zatrzymanie lotów rosyjskiego lotnictwa – dla nich zawsze znajdą paliwo. To nie jest przecież II wojna światowa z setkami lotów dziennie. Jednak można tym zakłócić przepływ pieniędzy do rosyjskiego budżetu. W samej Rosji może to potencjalnie wywołać pewien deficyt paliwa, a tym samym wzrost wewnętrznego napięcia – powiedział w rozmowie z Vot Tak Macarski.
Zdaniem analityka warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Filipa Rudnika w warunkach międzynarodowych sankcji, rosnącej kontroli państwa i ciągłych ataków ukraińskich dronów, sektor paliwowy Rosji pozostaje jej słabym punktem. W takich okolicznościach uderzenia w zakłady uczestniczące w produkcji rzadkich i drogich paliw wysokooktanowych stają się szczególnie bolesne. Mogą one nie tylko wywołać problemy wewnątrz Rosji, ale także osłabić jej pozycję na rynkach zagranicznych
Iwan Łysiuk/ vot-tak, lp/ belsat
#początku #października #ukraińskie #drony #coraz #częściej #atakują #rosyjskie #gorzelnie #Wyjaśniamy #dl..