Jak donosi Biełsat: źródło materiału
Od zaginięcia Pawła Brela minął prawie miesiąc. W poszukiwaniach białoruskiego dziennikarza opozycyjnego bierze udział grupa wolontariuszy. Ich koordynatorka powiedziała Biełsatowi, że sprawa Pawła utknęła w martwym punkcie, a profesjonalne służby nie mogą działać, ze względu na bezczynność Komendy Stołecznej Policji, która prowadzi sprawę.
W najbliższą sobotę (5 sierpnia) ma ruszyć trzecia społeczna akcja poszukiwawcza w okolicach Rabki-Zdroju. Jej celem będzie odtworzenie trasy, którą Paweł mógł przemierzyć zanim zaginął. Wolontariusze zapraszają do udziału w poszukiwaniach wszystkich chętnych.
Paweł Brel to dziennikarz opozycyjny, który uciekł z Białorusi w obawie przed represjami ze strony reżimu Łukaszenki. Wyprowadził się z Warszawy i wyjechał do Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie planował zamieszkać. Wiadomo, że mężczyzna stracił dokumenty oraz pieniądze. Kontakt z Pawłem urwał się 8 lipca w Rabce-Zdroju.
Rysopis: szczupły mężczyzna po 30 roku życia, włosy długie, okulary w prostokątnej oprawie, 185-190 cm wzrostu, prawdopodobnie ubrany w szary T-shirt. W chwili zaginięcia był w złym stanie psychicznym.
Ochotnicy i osoby, które mogły widzieć Pawła, są proszeni o kontakt:
Telegram: LABALEKA
Facebook: lawojtulewicz
Telefon: 733 782 880
🔗https://belsat.eu/pl/?p=2646140