Jak donosi Biełsat: źródło materiału
Spotkanie Kima i Putina w Rosji miało najprawdopodobniej charakter negocjacji handlowych. Koreański satrapa z kolei wywiózł wiele podarunków od Putina, wśród których są drony. Największą ceną, którą Putin
zapłaci za tego typu interesy z reżimem Kima, będzie m.in. irytacja sojuszniczych państw. Prezydent Rosji otwarcie zapisuje się do tego samego klubu, w którym jego niedawny gość z pancernego pociągu jest już od wielu lat