Jak donosi Biełsat:
Rosyjski portal z fake newsami prowokował i podsycał zamieszki, które wybuchły po zabiciu w Southport przez nożownika trzech dziewczynek. Rozsiewał fałszywe informacje, że sprawca przybył do Wielkiej Brytanii nielegalnie i znajdował się pod obserwacją MI6. Jako pierwszy ujawnił to dziennik Daily Mail. Z kolei The Telegraph szczegółowo opisał, w jaki sposób Rosja podsyca niepokoje w Wielkiej Brytanii.
Channel3 Now, przedstawiający się jako amerykańska agencja informacyjna, jest w rzeczywistości platformą publikującą zarówno prawdziwe, jak i fałszywe wiadomości. Tym razem opublikowany przez serwis fake news wywołał burzę emocji w mediach społecznościowych i szybko został podchwycony przez wiele innych kont powiązanych z Rosją. Ostatecznie zaś na te informacje powołały się rosyjskie media państwowe.
Opublikowana przez portal informacja głosiła, że za zbrodnię w Southport odpowiedzialny jest niejaki Ali Al-Shakati. W rzeczywistości jest to postać fikcyjna, a “ujawniona” przez Channel3 Now jako rzekomy muzułmanin odpowiedzialny za zabójstwo trzech uczennic. Wśród tych, którzy podchwycili tę dezinformację, byli skrajnie prawicowi brytyjscy aktywiści. Ich wpisy na temat „Ali al-Shakatiego” zdobyły miliony wyświetleń i setki tysięcy polubień, co doprowadziło do przemocy na brytyjskich ulicach.
Do wtorku mit o „Ali Al-Shakatim” stał się mainstreamem – pisze The Telegraph. Wkrótce okazało się jednak, że prawdziwym podejrzanym jest Axel Rudakubana, nastolatek o rwandyjskich korzeniach. Portal przeprosił za „nieprawdziwą informację”, jednak pierwotny cel został osiągnięty – Wielka Brytania pogrążyła się w chaosie protestów.
Według rosyjsko-brytyjskiego dziennikarza Andrieja Ostalskiego szerzenie dezinformacji w zachodnich społeczeństwach jest wyraźną oznaką rosyjskiego modus operandi.
– Szerzenie nienawiści w krajach Zachodu odpowiada celom rosyjskiej polityki zagranicznej – powiedział Ostalski na antenie Vot Tak, rosyjskojęzycznej telewizji Biełsatu.
Przypomniał też, że Channel3 Now został założony przez Rosjan z Iżewska, mimo że strona pozycjonuje się jako „amerykańska agencja informacyjna”. Według dziennikarza portal specjalizuje się w upublicznianiu wszelkich doniesień, które mają potencjał destabilizujący. Zasięgi z kolei zwiększają boty, które na masową skalę rozpowszechniają te informacje w mediach społecznościowych.
– Gdyby nie było żyznej gleby, gdyby atmosfera w Wielkiej Brytanii nie była naelektryzowana, nie miałoby to takiego efektu – podsumował dziennikarz, przyznając, że rosyjska propaganda zdobywa coraz więcej umysłów na Zachodzie.
Leon Pińczak/ belsat.pl
#Rosyjski #portal #fake #newsami #prowokował #podsycał #zamieszki #które #wybuchły #zabiciu #Southpor..