Jak donosi Biełsat:
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow oświadczył, że jego kraj jest gotów pomóc Tbilisi w „zawarciu pokoju” z Abchazją i Osetią Południową. Czyli marionetkowymi „państwami”, które de facto oderwały się przy wsparciu Moskwy od Gruzji w latach 90., i gdzie od agresji rosyjskiej w 2008 roku stacjonują rosyjskie wojska. Jednak zgodnie z prawem międzynarodowym są one dalej częściami Gruzji. Poza Rosją i kilkoma jej sojusznikami (jak Syria czy Wenezuela) nikt nie uznaje „niepodległości” Abchazji i Osetii Południowej.
W odpowiedzi na oświadczenie Ławrowa sekretarz generalny rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, mer Tbilisi Kacha Kaładze stwierdził, że władze Gruzji „pozytywnie oceniają” to oświadczenie, ale w zamian zaproponował najpierw wycofanie wojsk rosyjskich z terenu Gruzji.
Niedawno założyciel i faktyczny przywódca rządzącej partii Bidzina Iwaniszwili stwierdził, że za wojnę w 2008 roku odpowiada rządzący wówczas obóz uwięzionego dziś prezydenta Micheila Saakaszwilego oraz jego partia Zjednoczony Ruch Narodowy. Zapowiedział ich rozliczenie po październikowych wyborach parlamentarnych i przeproszenie Rosji.
Rosja do dziś oskarża ówczesne władze w Tbilisi o rozpoczęcie wojny w sierpniu 2008 roku. W rzeczywistości terytorium Gruzji kontrolowane przez Tbilisi było przed jej rozpoczęciem tygodniami ostrzeliwane przez prorosyjskie siły. Gdy gruzińskie wojska spróbowały temu przeciwdziałać, do Gruzji wkroczyły rosyjskie jednostki. Pierwotnie Władimir Putin miał na celu wkroczenie do Tbilisi i obalenie Saakaszwilego, ale jak się okazało, Rosja nie miała wówczas siły, by oprzeć się naciskowi USA i krajów Unii Europejskiej i po paru dniach zatrzymała swoje wojska na terenach kontrolowanych przez prorosyskich separatystów.
– To jasne, że obecne gruzińskie kierownictwo po prostu uczciwie ocenia przeszłość. Tak powiedzieli: chcemy historycznego pokoju – powiedział Ławrow na konferencji prasowej na zakończenie sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Ławrow dodał, że Gruzja, Abchazja i Osetia Południowa same powinny dojść do porozumienia, w jakiej formie doprowadzić do pokoju.
Według słów szefa rosyjskiego MSZ, jeżeli strony będą zainteresowane w normalnych relacjach, „zawarciu umowy o nieagresji”, Moskwa gotowa jest okazać wsparcie.
– Fakt, że Rosja sprzyja i popiera zawarcie pokoju jest bez dwóch zdań pozytywny. Jednak razem z tymi oświadczeniami byłoby dobrze podjąć realne kroki. Na przykład, nawet na określonej części naszego terytorium, które jest okupowane, i na której znajdują się rosyjskie bazy, byłoby dobrze zacząć prace nad planem działań w kwestii wyprowadzenia tych oddziałów, wojsk z terytorium Gruzji – powiedział Kaładze, znany również kibicom futbolu nie tylko w Gruzji jako najwybitniejszy gruziński piłkarz lat 90. i pierwszego dziesięciolecia XXI wieku.
MaH/belsat.eu wg zerkalo.io
#Szef #rosyjskiego #MSZ #Siergiej #Ławrow #oświadczył #że #jego #kraj #jest #gotów #pomóc #Tbilisi #zawarciu #p..