Jak donosi Biełsat: źródło materiału
“To nie Ukraińcy protestują, mówią po polsku, to Polacy, którzy wspierają banderowców” – oznajmił ze wzruszeniem ramion ambasador Rosji Siergiej Andriejew w Pieniężnie na Warmii, gdzie złożył kwiaty na miejscu zlikwidowanego pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego Ambasadora wspierała niewielka grupka ludzi z czerwonymi goździkami. Delegacja spotkała się z kontrą – manifestanci przynieśli ukraińskie flagi i wznosili okrzyki: “Mordercy!” czy “Nie chcemy Putina”. W Pieniężnie do 2015 roku stał pomnik generała Iwana Czerniachowskiego. Był on odpowiedzialny za likwidację struktur Armii Krajowej na Wileńszczyźnie, której dowództwo zwabił podstępem w pułapkę – był to początek tzw. obławy augustowskiej. Ambasador dodał, że “się przyzwyczaił” i że “przychodzi tu co roku i nadal będzie przychodzić”
Szczegóły: https://belsat.eu/pl?p=2841235
