Jak donosi Biełsat: źródło materiału
Były więzień polityczny Dzianis Kziazieu został wydany funkcjonariuszem przez byłą partnerkę, był świadkiem okrutnych tortur, sam również padł ofiarą tortur – za pierwszym razem na oczach swojej córki.
Przebywając w areszcie przy ul. Waładarskiego udało mu się zaprzyjaźnić z laureatem Nobla Alesiem Bialackim, siedzącym w celi obok. Podczas jednej z rozmów Bialacki powiedział Kniaziewowi: “Nie bój się niczego, nie martw się, po prostu wiedz, że jesteś po stronie dobra. Wszystko się kiedyś skończy, a winni zostaną ukarani”.Pod koniec maja 2023 roku mężczyźnie udało się opuścić Białoruś. Będąc już za granicą otrzymał wiadomości z Białorusi: „Musi pan odbyć karę, proszę wracać na Białoruś, czeka pana 5 lat”. Fakty pobicia i tortur opisanych przez Kniaziewa zostały udokumentowane w Komitecie ONZ, Europejskim Trybunale Praw Człowieka i Międzynarodowym Komitecie Badania Tortur na Białorusi
Więzień polityczny w areszcie spotkał noblistę Alesia Bialackiego. O czym rozmawiali?