Jak donosi Biełsat: źródło materiału
„Wychodzę” – napisał 3 lata temu Raman Bandarenka. I został pobity na śmierć przez sługi reżimu Łukaszenki. Mieszkaniec Płoszczy Pieramien (Plac Zmian), wciśniętego między bloki w Mińsku, odważył się zwrócić uwagę nieznanym sprawcom zrywającym ⚪️🔴⚪️ wstążki. Za to właśnie został zakatowany na śmierć. Swiatłana Cichanouskaja podkreśliła, że 31-letni Raman “stał się naszym symbolem walki o wolność”. Polskie MSZ z kolei oświadczyło, że “bezkarność katów Ramana Bandarenki jest symbolem stosunku obecnych władz w Mińsku do własnego narodu”. Dziś w Wilnie i innych miastach odbywają się uroczystości ku pamięci Ramana Bandarenki i innych ofiar reżimu Łukaszenki. Mimo represji również mieszkańcy Wołkowyska oddali hołd zabitemu Białorusinowi 🔗https://belsat.eu/pl/?p=2745349 Zdj. siostra Ramana Bandarenki, Biełsat, volkovysk4life_news / Telegram