Aby dotrzeć do Liberii🇱🇷, podczas wyprawy “West Africa”2️⃣0️⃣2️⃣4️⃣, musieliśmy pokonać łodzią rzekę graniczną Cavalla. Po jej przekroczeniu ujrzeliśmy umęczony i zniszczony, bardzo wolno odbudowujący się kraj, po długiej, bo aż 14.letniej wojnie domowej, położony na terenie dzikiej dżungli nad pięknym brzegiem oceanu. Zastaliśmy tam przodków różnych wyznań chrześcijańskich przybyłych na ląd afrykański z Ameryki jako wyzwoleni niewolnicy. Region, w którym gościliśmy, jest bardzo zaniedbany głównie z powodu odległości od stolicy, z którą nie łączy go jeszcze droga asfaltowa czy betonowa. Od ponad 20 lat, gdy zakończyła się wojna nie uruchomiono tu nadal żadnej stacji benzynowej. Byliśmy gośćmi jednego z gospodarzy tego regionu ks. bp Andrew Jagaye Karnley ordynariusza Diecezji Cape Palmas, z którym postanowiliśmy rozpocząć współpracę na rzecz rozwijania edukacji.
TYLKO RAZEM MAMY MOC💪💪💪POMAGANIA‼