4.5 C
Warszawa
27 stycznia, 2025, 03:12
MigranciwPolsce.pl
Gdyby nie to, że znamy osobiście osoby, które dzielą się z nami tymi historiami to trudno byłoby mi uwierzyć, …

Gdyby nie to, że znamy osobiście osoby, które dzielą się z nami tymi historiami to trudno byłoby mi uwierzyć, …


Gdyby nie to, że znamy osobiście osoby, które dzielą się z nami tymi historiami to trudno byłoby mi uwierzyć, że są prawdziwe… To bardzo NIE❗świateczna opowieść z Czadu, która poruszyła nasze serca tak bardzo…

“Dwa tygodnie temu zmarła młoda kobieta, moja sąsiadka, przy porodzie dziecka. Sama, na własnych nogach poszła do przychodni zdrowia, by tam urodzić. Poród odbył się bez większych problemów. Urodziła śliczną córeczkę. Była godzina jedenasta. Po kilkunastu minutach po porodzie pielęgniarz zorientował się, że kobieta silnie krwawi. Wezwał ambulans, przewieźli sąsiadkę do szpitala oddalonego o 2 kilometry od przychodni. Umieścili ją na izbie przyjęć. Ciągle bardzo mocno krwawiła. Personel z izby przyjęć kazał szukać jej mężowi kogoś, kto ma taką samą grupę krwi jak jego żona. Po godzinie znalazł jakiegoś przypadkowego chłopaka, by pobrać od niego krew i podać ją żonie (około godziny 13). Kiedy było już wszystko gotowe, by zacząć pobieranie krwi od dawcy, moja sąsiadka na oczach męża zaczęła słabnąć i po kilkunastu minutach umarła… Wykrwawiła się…
(…)
Mój sąsiad ma wielki żal do sióstr i ciotek swojej zmarłej żony, bo kiedy w dniu jej śmierci jedni wykonywali toaletę jej ciała, to właśnie one (siostry i ciotki zmarłej) pozabierały z jego domu (na jego oczach) wszystko to, co należało do żony: jej ubrania, pościele, całe wyposażenie kuchni, talerze, garnki. Wszystko to, co używała żona – to wszystko w kilka chwil najbliższa rodzina zmarłej rozkradła. Nic nie można zrobić… Takie są tutaj zwyczaje! Kiedy umiera ci żona, to jej najbliższa rodzina zabiera z twojego domu wszystko to czego twoja żona używała.”
Kobieta, mama, żona osierociła 9 dzieci… Ojciec został sam. Ma około 65 lat (lub troszkę więcej, bo ludzie w wioskach często nie znają daty urodzenia). Żona była od niego młodsza prawie o 30 lat. Najmłodsze dziecko, to które się urodziło – wzięli rodzice zmarłej. Zajmą się wychowaniem tej dziewczynki…
To historia, która wydarzyła się w czasie, gdy wszyscy przygotowujemy się na święta, myśląc o radości i ciepłych chwilach w gronie rodziny. Tymczasem gdzieś obok nas zdarzyła się tragedia, która mogła wyglądać zupełnie inaczej.
Niech ta opowieść będzie dla nas refleksją, byśmy nigdy nie tracili z oczu tego, co naprawdę ważne – bycia uważnym na ludzkie życie i potrzeby.

Sami przeczytajcie całą historię, która wydarzyła się tuż przed radosnym czasem przygotowań świątecznych
👉 https://dzieciafryki.com/opowiesc-niewigilijna

Jeżeli możecie pomóc Ojcu i jego dzieciom to zapraszamy do dodania cegiełki.

Fundacja Dzieci Afryki
09 1140 2004 0000 3902 8070 7963
darowizna M17 – POMOC RODZINIE

Wsparcie dla rodziny zostanie przekazane osobiście przez przedstawicieli fundacji w lutym podczas MISJONERY`2025.

#podajdalej #pomagam
Dzieci Afryki ❤




Żródło materiału: Fundacja Dzieci Afryki

Polecane wiadomości