Sześciu Erytrejczyków i Etiopczyk spędziło w przygranicznym lesie ponad 9 dni. Na ich ciałach były widoczne liczne ślady pogryzienia przez psy. Jeden z mężczyzn miał też rany na głowie i szyi. Po opatrzeniu ran przez naszego medyka, daliśmy grupie jedzenie, wodę i ciepłe ubrania. Mężczyźni mówili nam, że byli wielokrotnie pushbackowani do Białorusi. Polskie służby zniszczyły im telefony ograniczając możliwość wezwania pomocy i jakiegokolwiek kontaktu ze światem.
Cała grupa od razu zgłosiła chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce.
Zarówno Etiopia, jak i Erytrea to kraje ogarnięte wojną, w których panuje głód, a represje są wszechobecne.
Chociaż w Etiopii został podpisany rozejm kończący konflikt między separatystami z Tigraju a siłami zbrojnymi Etiopii, to walki w tym państwie trwają do dziś. W wyniku wewnętrznych starć setki tysięcy osób musiały opuścić swoje domy. Brakuje lekarstw, wody, a dostęp do pomocy medycznej jest ograniczony. Jak podaje Polska Misja Medyczna przez głód i niedożywienie cierpi ponad 20 milionów mieszkańców i mieszkanek tego kraju.
Z kolei w Erytrei rządzi reżim uznawany za jeden z najbardziej represyjnych na świecie, systematycznie łamane są prawa człowieka, dochodzi do prześladowań politycznych, a każdemu, kto krytykuje władze, grożą więzienie, tortury i śmierć.
Wspieraj nasze działania ➡ https://zrzutka.pl/z/pomoc-uchodzcom