Samuel już ponad cztery razy uciekał z domu dziecka Ciloto. Kolejny chłopiec, który przez ubóstwo i brak opieki wyszedł na ulicę i zaczął wąchać klej. Jego mama szuka dorywczych zajęć i za wypranie ubrań otrzymuje coś do jedzenia dla rodziny. Ojciec nie interesuje się dziećmi.
Chłopiec miał zaledwie 9 lat, gdy zaczął całe dnie spędzać na ulicach. Zbierał butelki, żebrał i za zdobyte pieniądze kupował klej. Często starsi chłopcy namawiają, żeby „nowi” spróbowali wąchać kleju. Dzieci szybko się uzależniają. To też „pomaga” im zapomnieć o samotności, braku jedzenia i opieki w domu.
W 2021 roku Samuel trafia do domu dziecka Ciloto. Po pół roku ucieka. I potem historia się powtarza. Rodzice już nawet nie szukają chłopca. Zaprzestali prób udzielania pomocy. Samuel śpi na ulicy, nie chodzi do szkoły.
A my? Kibicujemy i wspieramy, żeby Samuel wyszedł z nałogu. Chcemy wyposażyć Dom Nadziei w potrzebne sprzęty, żeby chłopcy tacy jak Samuel, mogli przejść przez detoks i terapię.
—
Trwa zbiórka na wyposażanie DOMU NADZIEI. Potrzebne są m.in. łóżka, biurka, szafki, garnki, talerze. W klinice brakuje leżanek, biurek, krzeseł i szaf, a także lekarstw: leków nawadniających, przeciwbólowych, uspokajających, antybiotyków oraz materiałów opatrunkowych.
Link: https://fundacjadonbosco.org/projekty/wyposazenie-domu-nadziei-zambia/
Żródło materiału: Salezjańska Fundacja Misyjna “Don Bosco”
