Ponad 200 osób zginęło we wschodnioafrykańskim Malawi w wyniku uderzenia tropikalnego cyklonu. Wśród ofiar znalazło się 40 dzieci. Władze państwa obawiają się, że liczba ofiar może jeszcze znacząco wzrosnąć.
Z powodu powodzi, zerwanych mostów i dróg do znacznej części dotkniętych katastrofą prowincji nie da się dotrzeć. Ogranicza to możliwość dostarczenia pomocy i zmniejsza szansę uratowania odciętych osób.
Według rządowych szacunków ponad 20 000 osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Tysiące budynków zostało całkowicie zniszczonych przez ulewny deszcz i powodzie.
Cyklon Freddy uważany jest za najsilniejszy cyklon tropikalny w historii badań. Jest również najdłużej utrzymującym się – powstał na początku lutego u wybrzeży Australii.
W Malawi trwa obecnie najbardziej śmiercionośna epidemia cholery w historii kraju. Zachorowało już ponad 50 000 osób, zmarło 1 500, w tym 200 dzieci. Sytuacja jest ciężka do opanowania ze względu na niedostateczne dofinansowanie pomocy medycznej w kraju oraz przeciążenie systemu ochrony zdrowia. Zdaniem ekspertów wywołana przez cyklon powódź może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację epidemiczną w kraju.
Zdjęcie główne: WikiImages
Źródło: kompaskryzysowy.pl