Problem dyskryminacji w zarobkach jest dużo większy niż pokazują oficjalne statystyki. Walkę o równe płace ułatwi kobietom nowa dyrektywa Unii.
Tylko pięć na sto firm w Polsce analizuje kwestie nierówności wynagrodzeń ze względu na płeć i podejmuje działania na rzecz ich likwidacji – wynika z najnowszego badania zrealizowanego dla Stowarzyszenia Kongres Kobiet (SKK). Może to być jeden z powodów niewielkiej wiedzy na temat luki płacowej, w tym małej znajomości samego terminu.
Aż 78 proc. pracujących kobiet i mężczyzn, którzy uczestniczyli w badaniu SKK, przyznało, że nie spotkali się z określeniem „luka płacowa”. Jednocześnie duża część z nich jest świadoma nierówności płac ze względu na płeć. Co prawda ponad trzy czwarte badanych (w tym 83 proc. kobiet) uważa, że różnica w zarobkach między płciami jest niesłuszna, lecz wiele osób dostrzega ją na co dzień.
Niemal dwie trzecie ankietowanych Polek i prawie 40 proc. Polaków uważa, że kobiety dostają za tę samą pracę mniejsze wynagrodzenie od mężczyzn. Według czerwcowego raportu firmy rekrutacyjnej Hays Poland i Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach, działającym przy Akademii Leona Koźmińskiego, tylko 35 proc. profesjonalistek (i 67 proc. profesjonalistów) uważa, że w ich firmie pracownicy o podobnych kwalifikacjach i podobnym zakresie obowiązków, są sprawiedliwie wynagradzani niezależnie od płci. Tych opinii jest wprawdzie o 2 pkt więcej niż przed rokiem, ale zmiana nie jest znacząca.
Artykuł został opublikowany na rp.pl, przeczytasz go także na stronie: https://rownowaga.org.pl/aktualnosci/regulacje-pomoga-zasypac-luke-plac/