☢️ ❌ ‼️
Często słyszymy od Was o przykrych komentarzach na temat zadbanego/nie dość zadbanego wyglądu matek, Waszego statusu materialnego czy uwagach osób postronnych na temat związku (“masz szczęście, że mąż nie odszedł w takiej sytuacji…”).
Zupełnie jakby niepełnosprawność w rodzinie wiązała się automatycznie z przyzwoleniem na ocenianie. Zobaczcie co o tym zjawisku pisze Julia:
⬇️⬇️⬇️
“Mierzę się z hejtem skierowanym m.in. w zajęcia dodatkowe dzieci, wyjazdy wakacyjne, w moje pomalowane paznokcie, czy nawet zwykłą kawę kupowana wynos. Według części społeczeństwa matka niepełnosprawnego dziecka powinna chodzić w worku pokutnym, najlepiej dziurawym. A skoro staramy się być szczęśliwi, żyć najnormalniej jak się da – chyba nie mamy tak źle. Spotykam się z negatywna oceną decyzji o powiększaniu rodziny.
Boję się też swojej ewentualnej hospitalizacji, która utrudniłaby organizację opieki. “ ‼️ Bardzo byśmy chcieli by tego typu narracja poszła do lamusa. Macie jakieś swoje sposoby na niechciane uwagi, rady, komentarze?