⚠️ Dociera do nas wiele różnych głosów na temat ustawy o świadczeniu wspierającym i pielęgnacyjnym na nowych zasadach – często bardzo emocjonalnych. Chcemy dać przestrzeń na różne opinie i perspektywy.
Dziś oddajemy głos – mamy 8-letniego Tymka z niepełnosprawnością.
“Osobiście się cieszę z nowej ustawy, ale to dlatego, że mam dobrze funkcjonujące dziecko (nie chorujące zbyt często, bez ataków padaczki, nie lądujące w szpitalu 2 razy w miesiącu), prywatną placówkę dzięki której nie muszę wozić Tymka na zajęcia dodatkowe oraz możliwość elastycznej pracy.
Ja z tej ustawy skorzystam, ale czuję się w pewien sposób uprzywilejowana.
Niestety, wiele osób nie ma takiego luksusu i zmiana bez wprowadzenia asystencji nic dla nich nie zmieni, bo dalej to one musiały sprawować całodobową opiekę nad bliskim z niepełnosprawnością (ja mogę przekazać dziecko pod opiekę placówce i wrócić częściowo do pracy).
Dodatkowo wielką niewiadomą jest to, jak w rzeczywistości będzie wyglądało orzekanie po 18 roku życia.
Dużym plusem jest to, że świadczenie nie jest jedno, gdy w rodzinie jest dwójka osób z niepełnosprawnością.
Podsumowując:
‼️ Jeśli zostanie wprowadzona asystentura, wsparcie rodziców/opiekunów w powrocie na rynek pracy, oraz zaczną powstawać mieszkania wspomagane, to nowa ustawa jest krokiem ku przerwaniu łańcucha zależności opiekun – osoba z niepełnosprawnością”.
Ania, mama 8-letniego Tymka z niepełnosprawnością
Mama pełnosprawna
Żródło materiału: Stowarzyszenie MUDITA