Kamieniec Ząbkowicki. Anna Tatar z Nigdy Więcej: To konsekwencja mowy nienawiści
– Sytuacja, w której 17 uzbrojonych bandytów przychodzi to czyjegoś do domu i atakuje mieszkańców ze względu ich na narodowość, jest dla mnie szokująca. To jeden z najbrutalniejszych ataków w ostatnim czasie, który udokumentowaliśmy – przyznaje “Wyborczej” dr Anna Tatar ze stowarzyszenia Nigdy Więcej. – Jednak z drugiej strony ta sytuacja wpisuje się w pewien ciąg wydarzeń. W Polsce od wielu miesięcy obserwujemy antyukraińską kampanię nienawiści prowadzoną przez skrajną prawicę.
Przedstawicielka Nigdy Więcej przypomina, że zaledwie kilka dni przed atakiem w Kamieńcu Ząbkowickim głośno było o grupach kiboli Lecha Poznań, którzy “patrolowali” ulice Poznania w reakcji na rzekome akty agresji ze strony Ukraińców.
– Antyukraińskie hasła pojawiają się na piłkarskich stadionach. We Wrocławiu na meczach Śląska były eksponowane w ostatnich miesiącach co najmniej dwukrotnie. Od ponad roku poseł Konfederacji Grzegorz Braun jeździ po kraju z hasłem “Stop ukrainizacji Polski”. Poza politykami czy pseudokibicami także organizacje i ruchy skrajnie prawicowe sieją w internecie antyukraińską propagandę, rozpowszechniając rozmaite teorie spiskowe, a także oskarżenia o rzekome przywileje osób z Ukrainy lub odwołujące się w sposób zmanipulowany do historii – mówi “Wyborczej” dr Anna Tatar. – Te wszystkie przekazy mają jeden wspólny komunikat: Ukraińcy są w nich przedstawiani jako szeroko rozumiane zagrożenie. Jeżeli takie treści są obecne w przestrzeni publicznej, stanowiąc nawet jeden z ważniejszych elementów politycznego przekazu skrajnie prawicowych ugrupowań, to nic dziwnego, że dochodzi do napaści fizycznych. Te są zawsze konsekwencją mowy nienawiści.
