Polska była ostatnio celem serii prowokacyjnych wypowiedzi Dmitrija Miedwiediewa, byłego prezydenta Rosji, który obecnie jest zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji pod przewodnictwem prezydenta Władimira Putina. W tweecie, który został na krótko usunięty przez Twittera, Miedwiediew powiedział w sobotę, że nie widzi sensu utrzymywania stosunków dyplomatycznych z Polską i dodał: „To państwo nie może dla nas istnieć, dopóki u władzy nie ma nikogo oprócz rusofobów, a Ukraina jest pełna Polscy najemnicy, których należy bezlitośnie tępić jak śmierdzące szczury”. Polska organizacja walcząca z nienawiścią, Nigdy więcej, monitoruje komentarze Miedwiediewa i współpracuje z kilkoma innymi grupami, aby nakłonić Twittera do ich usunięcia, z mieszanymi sukcesami. Poprzedni tweet z zeszłego miesiąca odnoszący się do Polaków z obraźliwym określeniem „Polacy” i fałszywymi oskarżeniami, że Polska dąży do zajęcia części Ukrainy, został usunięty w Polsce i niektórych innych krajach na skargę grupy. Rafał Pankowski, szef organizacji, powiedział, że uważa niektóre słowa Miedwiediewa za „ludobójcze” i obawia się, że jego komentarze, które są pisane po angielsku dla globalnej publiczności, mogą zmienić postrzeganie wojny na korzyść Rosji.