Jako pierwszy o tej bulwersującej sprawie informował Paweł Kulfikowski, który m.in. prowadzi na Facebooku “Grupę kolarską #mtbxcpl”.
My o komentarz poprosiliśmy Rafała Pankowskiego, prezesa antyrasistowskiego Stowarzyszenia Nigdy Więcej, które za cel stawia sobie przeciwdziałanie szowinizmowi, neofaszyzmowi i nienawiści wobec cudzoziemców.
– Ten przypadek faktycznie jest bulwersujący. W pewnym sensie zaskakujący o tyle, że do tej pory takie skrajne, antysemickie komentarze pojawiały się w kontekście sportu w naszym kraju w temacie piłki nożnej – przyznał w rozmowie z nami. – To, że kibice różnych drużyn wyzywają się nawzajem od Żydów, bo uważają to słowo za najbardziej obelżywe, to smutna rzeczywistość, którą kojarzymy przede wszystkim ze stadionów piłkarskich, ale w kontekście innych sportów raczej takie skrajne przypadki antysemityzmu są sporadyczne – dodał Pankowski.
– To smutne, że w tym przypadku mamy do czynienia z taką sytuacją. Oczywiście, że internet i media społecznościowe w jakimś sensie ułatwiają wyrażanie tego typu skrajnych treści, bo zapewniają iluzję bezkarności – kontynuował Pankowski.
Czy brak reakcji na takie treści nie jest cichym przyzwoleniem? Czy Banaszek nie powinien przywołać komentujących do porządku i powiedzieć “stop”?
– Na działaczach sportowych, organizatorach, jak też innych wszystkich uczestnikach życia sportowego spoczywa duża odpowiedzialność, żeby przeciwstawiać się przejawom rasizmu czy antysemityzmu w tym przypadku, czy innym przejawom dyskryminacji. To jest zawarte w credo fair play i samej istocie sportu, który ma ludzi łączyć ponad barierami narodowościowymi czy wyznaniowymi – powiedział nam prezes Stowarzyszenia Nigdy Więcej.
– W tym sensie oczywiście po pierwsze brak reakcji na te wpisy antysemickie jest bulwersujący, a już zupełnie niedopuszczalne jest wyrażanie aprobaty dla takich wpisów poprzez polubienie (…) To absolutnie skandaliczne i niedopuszczalne w przypadku osoby z taką pozycją – ocenia Pankowski.
Taki wpis polajkował były prezes polskiego związku sportowego. Co za wstyd!