Ostrzały to codzienność wielu miejscowości Zaporoża. Domy, które nawet zostaną wyremontowane, są ponownie niszczone przez pociski artyleryjskie. Mimo to, wielu mieszkańców nie zdecydowało się uciec. Najczęściej są to osoby starsze, z niepełnosprawnościami. – A gdzie mam wyjechać z całym inwentarzem? Kto mnie przyjmie z kurami i psami? Jak mam na nowo rozpocząć życie? – mówią. ❌Na miejscu brakuje wszystkiego. Także nadziei. Dlatego tak ważne są nawet najmniejsze dostawy, które realizują wolontariusze Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Wciąż pozostałym mieszkańcom pomagają ukraińscy strażacy. W warunkach permanentnego ostrzału ich ekwipunek zużywa się w błyskawicznym tempie. Dlatego wolontariusze dostarczyli też sprzęt strażacki i ubrania do jednostki w Kameszywasze. ➡️Przeczytaj jak wygląda dostarczanie pomocy do miejscowości przyfrontowych – link w komentarzu⤵️
Żródło materiału: Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM)