✅ “W 1945 roku miejscowi Niemcy wskazują Amerykanom podmonachijską „willę kata”. Żołnierze jadą do Reichharta, wyciągają go z domu, zabierają na cmentarz i rozstawiają tam przenośną gilotynę. Każą mu położyć głowę i zaczynają się śmiać. To żart. Zamiast śmierci pięćdziesięciodwuletni fachowiec dostaje ofertę zatrudnienia, zgodnie z niepisanym prawem, że „katów trzeba oszczędzać i korzystać z ich usług”.
✅ To zresztą propozycja nie do odrzucenia, alternatywą dla Reichharta jest więzienie. (…) Kat będzie “pracował” w Landsbergu, w więzieniu, gdzie na wyroki czeka dwóch lekarzy m.in. z Gross Rosen: Friedrich Entress i Willy Jobst. Na amerykańskich taśmach Johann Reichhart zawsze jest ubrany niezwykle elegancko. Nosi czarną muszkę, jakby chciał podkreślić doniosłość swojej pracy. Ma nieco demoniczną twarz kata z przedwojennych niemych horrorów. W jego rodzinie ten zawód to tradycja, sam Johann jako dziecko został przygotowany do pracy rzeźnika, ale szybko przejął katowską schedę po wujku. Został mistrzem gilotyny. Najpierw w Republice Weimarskiej, a potem u Hitlera. Za czasów nazistów wykonywał jeden wyrok za drugim, fotografował się wtedy chętnie w cylindrze. Przez dwadzieścia dwa lata kariery wykonał 3165 wyroków.
(…) Ale egzekucje w Landsbergu są dla Reichharta przekleństwem. Kat legenda wiesza teraz swoich dawnych mocodawców; jeszcze niedawno to oni wydawali wyroki, a on na ich polecenie przeprowadzał egzekucje. Pod koniec maja 1946 roku informuje komendanta więzienia, że prawdopodobnie na skutek pomyłki w nazwiskach powiesił dwie niewinne osoby. Kat rzuca pracę. Zostaje internowany, a osadzeni z nim nazistowscy urzędnicy niższych szczebli widzą w nim zdrajcę. Zmasakrowany przez kolegów z celi usiłuje podciąć sobie żyły. Umiera w 1972 roku w samotności. W 1950 roku jego dwudziestotrzyletni syn, nie mogąc znieść presji związanej z sytuacją ojca, popełnia samobójstwo.”
Moja najnowsza książka w https://www.empik.com/lekarze-od-zabijania-medyczna-gwardia-hitlera-lamparska-joanna,p1403579669,ksiazka-p
Z autografem bądź z dedykacją na życzenia 🙂 https://asiapress.pl/produkt/lekarze-od-zabijania-2/
Źródło: Projekt Historia – Joanna Lamparska