2 C
Warszawa
25 stycznia, 2025, 02:22
MigranciwPolsce.pl
24 STY: Ukraińczy MIAŻDŻĄ WIELKI SZTURM PANCERNY ROSJAN! |

24 STY: Ukraińczy MIAŻDŻĄ WIELKI SZTURM PANCERNY ROSJAN! |



Wspieraj kanał i otrzymaj 40% ZNIŻKI na Ekskluzywne Strategiczne Spostrzeżenia JUŻ TERAZ: https://www.RFUplus.com/black-friday-sale
 Odwiedź naszą stronę: https://www.rfunews.com

Największe informacje napływają dziś z kierunku Kurska.

Tutaj siły rosyjskie rozpętały nieustającą falę zmechanizowanych ataków, dążąc do ostatecznego osiągnięcia decydującego przełomu na ukraińskiej zachodniej flance.
Jednak Ukraińcy obrócili istniejącą wcześniej rosyjską obronę w Kursku przeciwko nim, uwalniając zaporę dronów i PPK, gdy rosyjskie kolumny desperacko próbowały poruszać się naprzód.

Celem sił rosyjskich w tym rejonie jest przejęcie kontroli nad Małą Łokną.
Pozwoliłoby to Rosjanom skutecznie odizolować siły ukraińskie w północnej części worka Kurskiego i odciąć ukraińskie naziemne linie komunikacyjne z ich głównym węzłem logistycznym w Sudży.
Aby to osiągnąć, rosyjscy dowódcy zastosowali duże formacje szturmowe, rozmieszczając cztery fale jednostek zmechanizowanych wielkości plutonu, z których każda składała się z trzech do czterech pojazdów opancerzonych wspieranych przez czołgi.
Jednostki te miały za zadanie jak najszybciej przedostać się ze swoich pozycji w Nowoiwaniwce, aby zabezpieczyć Wiktorowkę i dotrzeć do wejścia Małej Lokni.

Główna przewaga sił rosyjskich polegała na szybkości i sile ognia ich zmechanizowanych jednostek szturmowych w porównaniu z ludzkimi falami piechoty, co minimalizowało narażenie na ukraiński ogień precyzyjny.
Jednak przewaga ta została mocno osłabiona przez konfigurację terenu, pogodę, a nawet ich własny sprzęt.
Wyciągając wnioski z wcześniejszych nieudanych ataków zmechanizowanych z powodu ukraińskich min przeciwpancernych, Rosjanie użyli trałów minowych na czołgach.
Zmusiło ich to do poruszania się po polach w niewiarygodnie wolnym tempie, aby sprzęt do rozminowywania mógł prawidłowo wykonać swoją pracę, co uczyniło ich łatwymi celami dla ukraińskich dronów uderzeniowych i zwiadowczych.
Co gorsza, stare rosyjskie fortyfikacje ze smoczymi zębami sprzed ukraińskiej inwazji na Kursk pozostały, poważnie ograniczając ruchy Rosjan podczas ich ataku.

Dodatkowo, nieco cieplejsze temperatury roztopiły śnieg i nasączyły pola, jeszcze bardziej spowalniając rosyjskie kolumny pancerne, podczas gdy kratery po wcześniejszych rosyjskich nalotach zostały całkowicie zalane, tunelując rosyjskie jednostki do przewidywalnych wąskich gardeł.
Połączenie błota, smoczych zębów i odsłoniętego terenu umożliwiło siłom ukraińskim skuteczne namierzanie i niszczenie rosyjskich ataków wszelkimi dostępnymi środkami.

Materiał filmowy z tego obszaru pokazuje, jak ukraińscy obrońcy skutecznie zaangażowali rosyjski pluton szturmowy składający się z trzech bojowych wozów piechoty i jednego czołgu.
Kolumna przemieściła się przez pole z Nowoiwanowki do Wiktorowki, manewrując wokół zębów smoka i zalanych kraterów po bombach.
Utrudniony ruch pierwszego rosyjskiego szturmu pozwolił Ukraińcom na całkowite rozbicie go już na podejściach za pomocą ataków dronów kamikadze FPV i artylerii.

Jednak niektóre pojazdy z drugiej fali zmechanizowanych szturmów zdołały zbliżyć się i wjechać do wioski Wiktorowka, ale szybko znalazły się na celowniku ukraińskich zespołów przeciwpancernych, wyposażonych w wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin.
Ponieważ ich pancerze nie miały szans w starciu z nowoczesnymi systemami uzbrojenia, rosyjscy żołnierze zostali zmuszeni do rozproszenia się po polach i wiosce w dezorganizacji, gdzie byli systematycznie ścigani przez ukraińskich operatorów dronów zrzucających granaty z góry.

W ostatecznej próbie zdobycia przyczółka w Wiktorowce, Rosjanie rozmieścili dwa dodatkowe plutony zmechanizowane w dwóch oddzielnych atakach, podążając dokładnie tą samą trasą ataku, co poprzednie kolumny, które oczyściły drogę przez pola minowe.
Sprawiło to jednak, że oba te rosyjskie ataki były niezwykle przewidywalne, ponieważ ukraińscy operatorzy dronów obserwowali i demontowali zmechanizowane plutony, które składały się z BMD z nieadekatnie grubym pancerzem, który można było zniszczyć jednym uderzeniem drona FPV.
Po uporaniu się z ostatnim zmechanizowanym zagrożeniem, Ukraińcy skierowali swoją uwagę na ocalałych Rosjan, eliminując dziesiątki z nich granatami zrzucanymi z dronów i ostrzałem z broni strzeleckiej.

Ogólnie rzecz biorąc, rosyjskie ataki na południe od Małej Loknyi zostały całkowicie osłabione przez konfigurację terenu, istniejące wcześniej fortyfikacje polowe i mniejszą prędkość ich własnego sprzętu.
Ukraińcy po mistrzowsku wzmocnili te słabości poprzez rozległą kontrolę ognia z dronów i dedykowane zespoły pocisków przeciwpancernych umieszczone bezpiecznie za linią frontu.
Niepowodzenie każdego zmechanizowanego ataku doprowadziło tylko do tego, że rosyjscy dowódcy wysłali kolejny, mając nadzieję, że w końcu osiągną znaczący przełom.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Polecane wiadomości