“Miejscowi ludzie sympatyczni i ogromnie pogodni, nikt się nie spieszy. Dewizą Malgaszy jest „mora mora”, czyli spokojnie, powoli- takie tutejsze „hakuna matata”. Osoby wracające z regionów wiejskich południa kraju mówią, że bieda tam straszna- ludzie umierają z głodu. Zderzenie z lokalną rzeczywistością to brak wody. I prądu. Albo wody i prądu jednocześnie. I to w stolicy kraju. Wszędzie ponapełniane wiadra i miski, w tych rzadkich momentach, gdy coś płynie albo raczej kapie z kranu. Toaleta często oszczędnie wykonana kubkiem. Jeśli samolot ląduje nocą to w zasadzie Madagaskaru nie widać, bo niemal nigdzie nie ma oświetlenia. Brak prądu oznacza duże wyzwanie w przygotowaniu i dobraniu sprzętu diagnostycznego. Zdarzało się to podczas wcześniejszych misji w Afryce, jednak nie na taką skalę…” –
Całe sprawozdanie z wyprawy zespołu Protetyk słuchu w Afryce 🦻przeczytacie na naszej stronie internatowej 💻
Protetycy Słuchu na Madagaskarze 19.05.2023 – 16.06.2023 r. – Redemptoris Missio