1.6 C
Warszawa
23 listopada, 2024, 11:02
MigranciwPolsce.pl
W 2015 r. w Kamerunie poznałam niewidomą kobietę. Siedziała w chacie i była myta...

W 2015 r. w Kamerunie poznałam niewidomą kobietę. Siedziała w chacie i była myta…


W 2015 r. w Kamerunie poznałam niewidomą kobietę. Siedziała w chacie i była myta przez dziewczynkę. Zapytałam: „Co jest tej pani?”. Odpowiedziano mi: „Ona ma zaćmę. Jak ktoś u nas ma zaćmę, to już wiadomo, że nie będzie widział”. Wróciłam do Poznania z tą historią. Wróciła ona do mnie trzy lata później.

Wtedy zadzwonił ojciec Alojzy Chrószcz OMI.

– Tak. Powiedział: „Pani Justyno, trzeba zrobić operacje zaćmy moim parafianom. Powoli będę opuszczał tę parafię i w podziękowaniu, na pamiątkę, chciałbym przeprowadzić takie operacje. Niech Pani zbierze okulistów i przyjeżdżajcie do mnie”. Moją pierwszą myślą było: „Ale serio?”. Zaczęłam pytać okulistów: „Słuchajcie, czy pojedziecie operować zaćmę do Afryki?”. Odpowiadali zwykle: „W życiu, nie, w Afryce nie można tego zrobić”. Ale trafiłam też na kilku takich, którzy powiedzieli „tak”. I tym sposobem pojechaliśmy po raz pierwszy do Kamerunu w 2018 r., do o. Alojzego.




Żródło materiału: Fundacja Redemptoris Missio

Polecane wiadomości