-2.8 C
Warszawa
6 grudnia, 2023, 11:24
MigranciwPolsce.pl
UNHCR

Wysiedleni Syryjczycy stoją w obliczu ponurego Ramadanu, ponieważ ból ekonomiczny następuje po COVID-19

Na większości Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej obchody Świętego Miesiąca są zastępowane walką o przetrwanie w obliczu wstrząsów gospodarczych i rosnących cen żywności.

Ahmad miał nadzieję, że Ramadan przyniesie w tym roku ulgę jego rodzinie. Ich obchody Świętego Miesiąca w ciągu ostatnich dwóch lat w północnym Libanie – gdzie 44-letni syryjski uchodźca mieszka z żoną i pięciorgiem dzieci – zostały niezwykle wyciszone z powodu ogólnokrajowych ograniczeń związanych z COVID-19.

Ale z Libanem pogrążonym w najgorszym kryzysie gospodarczym od pokolenia – który spowodował gwałtowny wzrost cen żywności, paliw i innych podstawowych rzeczy i zepchnął 90 procent syryjskich uchodźców w kraju do skrajnej nędzy – w ten Ramadan Ahmad musi walczyć tylko po to, by wykarmić rodzinę.

Jako robotnik budowlany, Ahmad znalazł w tym roku pracę tylko na trzy tygodnie, ponieważ miejsca pracy wyschły. Spędza wieczory, chodząc od sklepu do sklepu w pobliżu swojego domu w Mount Lebanon, próbując kupić tanie warzywa, zanim zostaną wyrzucone, aby mieć coś na stole na posiłek iftar na koniec każdego dnia postu.

„W przeszłości nigdy nie mogliśmy mieć obfitego iftaru; ale przynajmniej mogliśmy kupić daktyle i przygotować sałatkę. W tym roku będziemy mieli prosty posiłek składający się tylko z jednego lub dwóch składników” – mówi Ahmad. „Nawet smażenie ziemniaków jest drogie, bo jeden litr oleju jest wart pół dnia pracy”.

W całym regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, podczas gdy ograniczenia związane z COVID-19 zostały w dużej mierze zniesione, ekonomiczne fale wstrząsów spowodowane pandemią są nadal odczuwane przez miliony wysiedlonych rodzin i przyjmujące je społeczności.

Skutki potęgują kryzysy finansowe ogarniające Liban i Syrię, a ostatnio konflikt na Ukrainie między dwoma największymi na świecie eksporterami zbóż i nasion oleistych, który doprowadził do wzrostu cen o jedną trzecią i połowę podstawowych produktów, takich jak mąka pszenna oraz olej jadalny w Libanie, Syrii i Jemenie.

„W tym roku Ramadan będzie jak każdy inny dzień”.

W rezultacie dla wielu ludzi w regionie zamiast uroczystych potraw i atmosfery, które zwykle charakteryzują najświętszy miesiąc kalendarza muzułmańskiego, ramadan w tym roku pozostanie ciągłym wyzwaniem, aby zapewnić podstawowe jedzenie poszczącym rodzinom.

Samotna matka dwójki dzieci Shamsa, lat 32, uciekła z Syrii w chwili wybuchu kryzysu w 2011 roku i obecnie mieszka w marnym drewnianym schronie z plandeki w libańskiej dolinie Bekaa. Po niedawnej walce z żywiołami podczas jednej z najsurowszych zim w kraju w żywej pamięci, perspektywy rodziny pozostają ponure.

„Ostatni raz ja i moje dzieci jedliśmy mięso rok temu, podczas Ramadanu” – mówi. „W tym roku Ramadan będzie jak każdy inny dzień. Będziemy jeść fasolę. To jedyna rzecz, na którą mnie stać”.

Podobny obraz ma sytuacja w samej Syrii, gdzie prawie 7 milionów ludzi pozostaje wysiedlonych ze swoich domów, a 55 procent całej populacji boryka się z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Dla wielu Ramadan jest bolesnym wspomnieniem szczęśliwszych czasów przed kryzysem.

31-letnia Khadija i jej rodzina uciekli z domu w dzielnicy Bab Dreib w Homs w czasie intensywnych walk w 2013 roku, kilkakrotnie przeprowadzając się w poszukiwaniu bezpieczeństwa, zanim osiedlili się w oblężonej wcześniej dzielnicy Al Waer w 2019 roku.

Syryjski uchodźca Mahmoud, lat 53, w centrum rejestracji UNHCR w Ammanie w Jordanii.
Syryjski uchodźca Mahmoud, lat 53, w centrum rejestracji UNHCR w Ammanie w Jordanii. © UNHCR/Lilly Carlisle

„Pamiętam, jak podczas Ramadanu przygotowywałam wiele posiłków dla Iftar” — mówi Khadija z tęsknym uśmiechem. „Teraz nie stać nas na więcej niż jeden posiłek, ponieważ ceny poszybowały w górę. Każdego roku – zwłaszcza podczas Ramadanu – myślimy, że będzie najtrudniej, ale jest coraz trudniej”.

W Jordanii niedawna ocena przeprowadzona przez UNHCR, Agencję ONZ ds. Uchodźców i Bank Światowy wykazała, że ​​64 procent uchodźców przeżywa za mniej niż 3 dinary jordańskie (5 USD) dziennie.

„Jesteśmy zależni od pomocy pieniężnej UNHCR. Ale jesteśmy zadłużeni od czterech miesięcy, jeśli chodzi o czynsz”, wyjaśnia 53-letni Mahmoud, pochodzący z Damaszku. „Jesteśmy też winni sklepowi, w którym kupujemy żywność. Myślę, że w czasie Ramadanu będziemy musieli pożyczyć więcej pieniędzy”.

W tym roku UNHCR rozpoczął coroczną kampanię zbierania funduszy na Ramadan, której celem jest pomoc 100 000 rodzin w regionie i poza nim poprzez pomoc pieniężną i inne formy wsparcia.

„Sytuacja z dnia na dzień staje się coraz trudniejsza”

Nawet w tak odległych miejscach jak Algieria syryjscy uchodźcy odczuwają połączone skutki rosnących cen i szkód ekonomicznych spowodowanych przez pandemię. Mohammad Adam, pochodzący z wiejskiego Damaszku, mówi, że pomoc, którą on i jego rodzina otrzymali od sąsiadów w Algierze, wyschła, ponieważ zarówno miejscowi, jak i uchodźcy odczuwają szczyptę.

„W tym roku Ramadan jest trudniejszy niż kiedykolwiek, ponieważ ludzie, którzy pomogli nam na początku COVID-19, również stracili pracę i żyją w niepewnych warunkach”, wyjaśnia Mohammed.

W rezultacie jest zmuszony martwić się o najbardziej podstawowe potrzeby swojej rodziny – dach nad głową i jedzenie na stole – a zwykłe obchody Ramadanu zeszły na drugi plan, podczas gdy wielu skupia się na podstawowych kwestiach przetrwania.

„Większość syryjskich uchodźców jest winna co najmniej roczny czynsz, a sytuacja z dnia na dzień staje się coraz trudniejsza wraz ze wzrostem cen żywności. Jest wielu ludzi, którzy nie mają dość jedzenia”.

Reportaż Pauli Barrachiny Esteban i Dalala Harba w Libanie, Saada Sawasa w Syrii, Lilly Carlisle w Jordanii i Mariny Villuendas w Algierii.

 

Źródło: https://www.unhcr.org/news/stories/2022/4/6258398d4/displaced-syrians-face-bleak-ramadan-economic-pain-follows-covid-19.html

Zdjęcie główne: © UNHCR/Nour Tarabay

 

 

Polecane wiadomości

Finał akcji „Paczka dla niemowlaczka”.

Redemptoris Missio

Wysyłają kontener do Afryki. Darów jest tyle, że pakowanie potrwa dwa dni

Redemptoris Missio

Dzisiaj świętujemy DZIEŃ WOLONTARIUSZA na pełnych obrotach Dziękujemy Wam z cał…

Redemptoris Missio

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować. Akceptuję Więcej