Jak donosi Biełsat:
Białoruska propaganda doszukuje się aktu wrogości Zachodu w… Pokémonach
Co łączy anime i szpiegowski thriller rozgrywający się na Białorusi? W rzeczywistości zapewne nic, ale białoruska telewizja ma pomysł!
O zdemaskowaniu działalności sabotażowej “złowrogiego” Zachodu opowiedział na antenie białoruskiej telewizji STV Alaksandr Iwanau, szef departamentu pracy ideologicznej białoruskiego Ministerstwa Obrony.
Iwanau przyznał, że każda operacja, która wymaga użycia sił zbrojnych, wiąże się z odpowiednia “obróbką informacyjno-ideologiczną”. Oznajmił, że właśnie to robi obecnie “nasz przeciwnik”, czyli w domyśle Ukraina, ale i Zachód. Jako przykład podał operację kurską Sił Zbrojnych Ukrainy. Zdaniem podpułkownika doniesienia o tym, że to odwrót białoruskich wojsk od granicy z Ukrainą umożliwił tamtejszej armii zaatakowanie Rosji, zostały stworzone przez ukraińskich specjalistów od propagandy.
Wątek prowokacji przeciwko Białorusi pojawił się także w kontekście zatrzymanego niedawno w tym kraju “japońskiego szpiega”. Nie sposób więc było nie wspomnieć o najsłynniejszym wynalazku Japończyków – japońskich filmach animowanych. Jednak zdaniem Alaksandra Iwanowa należy również zwrócić uwagę na Pokémony, fikcyjne istoty stworzone przez… Japończyków.
-“Zupełnie nie uwzględniamy gry. I wcale nie jest takie oczywiste stwierdzenie, że teraz jest zainteresowanie, a wcześniej go nie było. Weźmy na przykład grę Pokemon Go. Jakieś 10 lat temu była bardzo popularna. Na czym to polegało? Wszystkie nastolatki i dzieci korzystały z aplikacji, włączały kamerę, rozszerzoną rzeczywistość i szukały rzadkich Pokémonów, zbierając je do kolekcji. Gdzie było najwięcej pokemonów, jak myślicie? Na terenie 50. Bazy Lotniczej [lotniska wojskowego Maczuliszcze w obwodzie mińskim, gdzie 26 lutego 2023 roku doszło do ataku na rosyjski “latający radar” A-50 – belsat.eu], gdzie znajduje się pas startowy z dużą ilością samolotów. To właśnie tam było najwięcej Pokémonów. Czyżby to nie była informacja wywiadowcza?” – powiedział wojskowy na antenie.
W dalszej części programu Japonia została oskarżona o to, że kiedyś była “bratnim krajem” ze względu na “wspólne doświadczenia” skażenia promieniotwórczego, a dziś znajduje się pod kontrolą amerykańskich służb wywiadowczych.
Białoruska propaganda poinformowała 4 września, że służby zatrzymały “agenta japońskiego wywiadu” Nakanishi Masatoshi. Jak ustalił Biełsat, mężczyzna od 2019 roku pracuje jako wykładowca języka japońskiego w Instytucie Dodatkowej Edukacji Homelskiego Uniwersytetu Państwowego. Jest on żonaty z Białorusinką.
Leon Pińczak/ belsat
#Białoruska #propaganda #doszukuje #się #aktu #wrogości #Zachodu #w.. #Pokémonach..
