Jak donosi Biełsat:
Doświadczona podróżniczka Katarzyna Marciniuk w połowie sierpnia wyruszyła w autostopową podróż przez Rosję i okupowane terytoria Ukrainy. Dotarła do Czeczenii, skąd 2 września odezwała się do bliskich po raz ostatni.
Autostopem przez Rosję
O zaginięciu poinformowała 25 września na Facebooku siostra zaginionej Anna Ignaczak. Według niej doświadczona podróżniczka jak zwykle wybrała się w drogę autostopem. Wyjechała 14 sierpnia, a 2 września kontakt z nią całkowicie się urwał. Krewna prosiła o pomoc w odnalezieniu zaginionej i jak najszersze udostępnianie wpisu, szczególnie wśród znajomych z Rosji i Ukrainy. Jak stwierdziła, „liczy na cud” i otrzymanie nowych informacji.
Rosyjskojęzyczny portal Biełsatu Vot Tak skontaktował się z mężem podróżniczki – Mateuszem. Opowiedział, że jego żona dużo podróżuje, preferując autostop. Marciniuk była już w Rosji kilka razy i przemierzyła ją z zachodu na wschód.
– Katarzyna podróżowała nie tylko do Moskwy i Petersburga. Była nad Bajkałem i na Kamczatce. Wiadomo, że podczas tak długiej podróży odwiedziła wiele miejsc. Moja żona była bardzo doświadczoną podróżniczką – powiedział mąż zaginionej kobiety.
Według niego tym razem planowała odwiedzić tę część Rosji, w której nigdy wcześniej nie była – Kaukaz, a także okupowane terytoria Ukrainy. Jednak ani on, ani nikt z krewnych czy przyjaciół Katarzyny nie znał dokładnej trasy i punktu końcowego podróży. Krewni nie mieli też dokładnych informacji o czasie jej trwania. Rozmówca Vot-tak twierdzi, że jego żona planowała wyjazd do Rosji na dwa miesiące, jednak według niektórych krewnych i znajomych tylko na miesiąc.
Od Krymu po Czeczenię
Według męża Katarzyna podróżowała przez Łotwę i przekroczyła granicę łotewsko-rosyjską około 15 sierpnia. Jej dalsza droga nie jest do końca jasna. 19 sierpnia przesłała mężowi zdjęcia z Mariupola.
– Wygląda na to, że przebywała w tym mieście już jakiś czas. Pisała o tym, jak bardzo Mariupol został zniszczony. A o Azowstalu (kombinat metalurgiczny – ostatni punkt obrony Ukraińców – belsat.eu) powiedziała, że to była po prostu masakra – powiedział mężczyzna.
Potem, zdaniem męża Katarzyny, trafiła ona do Popowki. W Rosji jest kilka miejscowości o takiej nazwie, ale być może chodzi o miejscowość wypoczynkową niedaleko od miasta Saki na zaanektowanym Krymie. 20 sierpnia około godziny 20:14 zaginiona wysłała córce SMS-a o treści „Rynek Centralny”, dokładnie 40 minut później kolejnego, w którym wymieniła nazwę „Popowka”. I choć w samej Popowce nie ma targu, w pobliskiej wsi Mirny znajduje się bazar, zwany „Rynkiem Centralnym”. Według Anny Ignaczak jej siostra przebywała też w Sewastopolu. Stamtąd, przez Most Krymski, mogła udać się w kierunku rosyjskiego Kaukazu.
– Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nigdy, bez względu na to, jak długo i gdzie przebywała, nie znikała na tak długi czas jak teraz. Pamiętam najdłużej trzy dni bez kontaktu. Zawsze wysyłała komuś zdjęcia, dzwoniła przez komunikatory internetowe. Teraz od 31 sierpnia cisza. Od tego momentu nikt nie ma z nią kontaktu. Telefon nie odbiera, jest wyłączony, od tego czasu Katarzyna nie zalogowała się na żadnym swoim portalu społecznościowym – powiedział rozmówca Vot Tak.
Według niego ostatnią znaną lokalizacją jego żony jest wieś Itum-Kale w południowej Czeczenii. O przebywaniu tam poinformowała jednego ze swoich znajomych 31 sierpnia. Potem kontakt z nią się urwał.
Mąż Katarzyny zgłosił zaginięcie żony Ambasadzie RP w Moskwie i poprosił o pomoc w jej odnalezieniu. Jednak jak na razie nie otrzymał żadnej informacji od polskich dyplomatów.
Redakcja skierowała pisemne prośby do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP i Ambasady RP w Moskwie z prośbą o informację na temat poszukiwań zaginionej i czeka na odpowiedź.
Iwan Łysiuk/ Vot-tak.tv jb/ pl.belsat.eu
#Doświadczona #podróżniczka #Katarzyna #Marciniuk #połowie #sierpnia #wyruszyła #autostopową #podróż #prze..