„Teraz toczy się kolejna wojna” – powiedziała Kateryna głosem drżącym ze starości i wzruszenia. „Nie możemy tego zrozumieć”.
Rok po pełnej inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. jedna trzecia ludności pozostaje przesiedlona, a 17,6 mln osób w kraju wymaga pilnej pomocy humanitarnej. Podczas gdy walki wciąż toczą się na wschodzie i południu oraz rozległe zniszczenia domów i infrastruktury daleko poza nimi, potrzeby milionów ludzi są teraz większe niż kiedykolwiek.
Kilka dni po inwazji Kateryna i jej rodzina usłyszeli odległe strzały, eksplozje i ryk nisko lecących samolotów. Tydzień później walki dotarły do ich progu. Kateryna i jej mąż Iwan zostali zmuszeni do schronienia się w piwnicy swojej stodoły wraz z córką Oleną (51 l.) i jej mężem, którzy mieszkają razem w domu.
„Toczyła się ciężka bitwa. Słyszeliśmy, jak strzelają na skraju wsi” – powiedziała Olena. „Cały czas ukrywaliśmy się w piwnicy – to było bardzo straszne”.
Wnuczki Kateryny, Svitlana i Oksana, które mieszkały w pobliżu i były wówczas w ciąży, uciekły do sąsiedniej wsi Koroliwka przed najgorszymi walkami. Olena i jej mąż przebywali z rodzicami i starali się ich namówić do wyjazdu po tygodniu ukrywając się w piwnicy, ale nie mając nikogo do opieki nad mleczną krową rodziny i innymi zwierzętami, Kateryna i Ivan odmówili wyjazdu.
„Powiedzieli:„ Nie pójdziemy ”- powiedziała Olena o swojej matce. „Strasznie było zostać dłużej, bo okoliczne domy już płonęły”.
Kateryna i Ivan zostali ostatecznie przekonani do wyjazdu przez Ukraińskie Siły Zbrojne, które ostrzegły, że pozostawanie na miejscu jest zbyt niebezpieczne. Sąsiad, który pozostał w wiosce pomimo ryzyka związanego z opieką nad zwierzętami.
Na szczęście dom Kateryny wciąż stał, a ich krowa przeżyła, ale ogród był podziurawiony kraterami, a eksplozje mocno zniszczyły ich dom i budynki gospodarcze. „Okna i dach były uszkodzone [i] wszystko było połamane – wszystkie garaże i drewutnie – wszystko było porozrzucane” – powiedziała Olena. „[Ale] zostało kilka pokoi, w których można było się zatrzymać”.
Wnuczka Kateryny, Svitlana, nie miała tyle szczęścia. Dom, który jej mąż niedawno zbudował dla młodej rodziny, został trafiony dwiema rakietami, niszcząc go nie do naprawienia.
Stojąc na betonowym fundamencie, na którym kiedyś stał ich dom, 29-letnia Svitlana opisała poczucie straty na widok zrujnowanego domu.
„Mój mąż powiedział:„ Pomyśl tylko, sam go zbudowałem, a teraz muszę go rozebrać ”- powiedziała Svitlana, nie mogąc powstrzymać łez. „ Nigdy nie myśleliśmy, że będziemy musieli zbudować dwa domy w ciągu naszego życia.”
Podczas ciepłych wiosennych i letnich miesięcy rodzina wykorzystywała sytuację, tłocząc się w kilku nadających się do zamieszkania pokojach, zasłaniając puste okna plastikową folią, wypełniając kratery w ogrodzie i usuwając sterty gruzu. Ale gdy zbliżała się jesień i zbliżała się chłodna pogoda, coraz bardziej martwili się dziurami w dachu i ścianach.
Wtedy UNHCR, Agencja ONZ ds. Uchodźców i jej partnerzy wkroczyli do akcji. Dzięki funduszom zapewnionym przez Unię Europejską UNHCR zatrudnił lokalnych wykonawców do przeprowadzenia niezbędnych napraw, naprawy dachu i wymiany wybitych okien i drzwi.
Wraz ze swoją siecią partnerów, głównie ukraińskich, UNHCR udało się dotychczas pomóc ponad 4,3 milionom ludzi w kraju, w tym osobom wewnętrznie przesiedlonym i społecznościom dotkniętym wojną. Ale ponieważ trwająca wojna zbiera coraz większe żniwo wśród ludności cywilnej, konieczne jest zwiększone wsparcie, aby ratować życie i wspierać wysiłki na rzecz odbudowy tam, gdzie to możliwe.
„Wraz z wojną wszystko się zmieniło”.
Od czasu zakończenia remontu we wrześniu ubiegłego roku dom Humennego ponownie stał się sanktuarium.
“Wszystko w porządku. Wszyscy mieszkamy razem, a nawet mniej się martwię, ponieważ wszyscy są blisko” – powiedziała Olena. „Jesteśmy wdzięczni, że wszyscy pomogli nam z różnych krajów”.
„Wraz z wojną wszystko się zmieniło. Wszystko zaczęło się od nowa” – kontynuowała. „Chciałbym, żeby wojna się skończyła, a pokój i zwycięstwo nadeszło. Abyśmy mogli zacząć żyć, snuć plany”.
Kilka dni później Svitlana otrzymała dobre wieści: po przeprowadzeniu oceny UNHCR dostarczy materiały budowlane, które pomogą odbudować ich dom.
„Pomoże nam to szybciej odbudować” — powiedziała, dodając: „[Nowy] dom będzie nieco mniejszy, ponieważ wszystko jest droższe w porównaniu z tym, kiedy zaczynaliśmy”.
Podczas gdy jej mąż zajmuje się budową, Svitlana wprowadza ważne zmiany na zewnątrz. Posadziła młode sadzonki na dnie ogrodu, z widokiem na nizinę, skąd wystrzelono pociski, które zniszczyły ich dom.
„Drzewa w ogrodzie rosną i będziemy sadzić więcej, aby otoczyć nasz dom roślinami, aby nikt nie mógł go zobaczyć z daleka”.
Źródło: https://www.unhcr.org/ua/en/53935-house-repairs-restore-hope.html
Zdjęcie główne: © UNHCR/Diana Zeyneb Alhindawi
Autor: Autor Charlie Dunmore i Victoria Andrievska w Ozerszczyźnie na Ukrainie